Podczas uruchamiania systemu Windows, mam okienko z informacją “menadżera rozruchu systemu Windows”. Klawiszem enter przechodzę do okna wyboru Windowsa. Moim głównym systemem jest Windows 10. Natomiast, w wyborze windowsa mam jeszcze opcję instalacji Windowsa XP, któy to też bym na komputerze instalowany. W jaki sposób wyłączyć te okno z informacją rozruchu Windowsa? Załączam screena z menadżera rozruchu dla podglądu. Dzięki.
W takim razie jest jakiś problem z MBR (zostały stare informacje pod win xp) lub jakaś ukryta partycja która została właśnie po starym systemie. W każdym razie MBR wykrywa że jest “coś jeszcze” poza win 10.
Można spróbować naprawić/przywrócić. Ustawienia MBR przez instalator windowsa ale zanim to zrobisz sprawdź czy nie ma jakiś dziwnych “anomalii” związanych z partycjami. (mój komputer > zarządzaj > zarządzanie dyskami)
Moim zdaniem ta instalacja Windows’a 10 została od początku źle wykonana. W jaki sposób zainstalowałeś “dziesiątkę”, jeśli poprzednim systemem był Windows XP? Czy to była “czysta” instalacja? Na jakim kluczu? Brak jest partycji startowej Windows’a 10.
W istocie należało by skopiować na zewnętrzny nośnik swoje dane, " wyzerować" dysk, np.: http://forum.dobreprogramy.pl/wymazanie-dysku-twardego-programem-activkilldisk-t367772/ przeprowadzić “czystą” instalację Win 7 lub 8/8.1 dla zaktualizowania do “dziesiątki”, lub od razu instalować “czystą dziesiątkę” z poprawnym utworzeniem partycji na tym dysku twardym.
Miałem WIndowsa 10 z miesiąc czasu i tylko i wyłącznie on był na dysku. Przed wczoraj W10 padł mi na tyle, że nie mogłem włączyć go. Zainstalowałem Windowsa XP SP3, gdyż mam go na płycie. Po zainstalowaniu XP, zaktualizowałem do Windowsa 8.1 gdyż wcześniej przed instalacją XP’ka nie mogłem tego zrobić. Po zainstalowaniu 8.1 zaraz wziąłem się za instalację Windowsa 10 z dysku z pliku. Windows 10 ściągnął mi się na dysk automatycznie w tym czasie, kiedy jeszcze pracowałem na W10 do czasu, aż mi nie padł system. Tak to wygląda. Zerować dysku nie chcę i raz jeszcze przeprowadzić czystą instalację, gdyż instalację właśnei czystą przeprowadzałem wczoraj. Dziś już skonfigurowałem Windowsa pod siebie.
Po instalacji Windowsa 10, włączyłem opcję oczyszczania dysku i wyczyściłem go z poprzednich wersji Windowsa.
W ramach wyjaśnienia: To nie była/jest czysta instalacja. Tylko upgrade systemu który przy windowsie nie ma sensu bytu a twój przypadek to tylko potwierdzenie reguły.
Bez czystej instalacji win 10 (lub jeśli nie masz wyjścia do win 7 do win 10) nie usuniesz tego problemu. Różnicę między xp a 10 są tak duże że teraz wszystko się gryzie, z brakiem osobnej partycji z bootloaderem na czele.
No to pozostaje zrobić kopię zapasową plików i robić raz jeszcze instalację Windowsa 10. Sama reinstalacja Windowsa, na Windowsie 10 rozwiąże problem, o którym mowa?
Nie rozwiąże! Nadal na dysku będzie panował bałagan związany z nieprawidłowym partycjonowaniem i resztkami starych systemów. Rozwiązanie zaproponowałem Ci wyżej. Win 7/8/8.1 i aktualizacja do “dziesiątki” na “wyzerowanym” dysku i poprawnym partycjonowaniem z instalatora któregoś z tych systemów.
Potem użyć płyty instalacyjnej lub pendrajwa z systemem i instalując system jednocześnie przeprowadzić partycjonowanie i formatowanie wprost z instalatora systemu.