Witam wszystkich. Na wstępie chciałem powiedzieć, że jestem kompletnym linuksowym laikiem, który napytał sobie biedy instalując na laptopie drugi system operacyjny Mepis.
Wszystko sprawnie nawet działało przez 6 miesięcy, ale nagle wczoraj coś kompletnie padło.
Najpierw zaczęło się od tego, że na starcie dostałem następujący komunikat.
Primary Master Hard Disk Error.
Pomyślałem, że to coś z dyskiem, więc przeczyściłem mu styki. Jednak dalej nie działało, ale kiedy komp się rozgrzał zaczął co nieco działać. Później zorientowałem się, że kiedy pojawia mi się interfejs wyboru między Windowsem a Linuxem, mogę odpalić tylko Windowsa, a w przypadku Linuksa jednym z błędów było “invalid hostname” i z konta root mogłem przeglądać pliki tylko w trybie read-only.
Na Windowsie zrobiłem defragmentację dysku, żeby przyspieszyć co nieco pracę komputera. Na początku przyniosło to efekt, ale za chwilę okazało się, że interfejs rozkraczył się kompletnie nie mogę wejść ani na Linuksa ani na Windowsa, a komunikat jaki się ukazuje w przypadku próby wejścia na Windę to:
Error 13: Invalid or unsupported executable format
albo
Error 18: Selected Cylinder exceeds maximum supported by BIOS
to co mam w GRUBie dla Windowsa:
rootnoverify (hd0, 0)
chainloader +1
Trzeba również nadmienić fakt, że czasem jak dostanę się do interfejsu wyboru to już jest sukces, bo od czasu do czasu włącza się “Primary Master Hard Disk Error”.
Zgłupiałem, a zależy mi na rozwiązaniu problemu, bo na dysku obsłguiwanym przez Linuksa jest plik, który jest dla mnie dość ważny i chciałbym go odzyskać (niby wiem, że można to zrobić przez live-CD, ale takowe dopiero ściągam).