Mam dylemat, gdyż w ogóle nie znam sie na tego typu sprzęcie, nie wiem jaka firma jest najlepsza itd. Szukam czegoś do, powiedzmy, ok 150zł. Nie wiem czy te wszystkie Brauny i Philipsy są na prawde takie dobre, dlatego prosze Was o pomoc. No i przede wszystkim jak to sie sprawdza w praktyce, czy są lepsze od zwykłych jednoczęściówek, czy można np. sie zaciąć na tym, jakże przez wszystkie firmy reklamowanym, suchym goleniu? Czym różnią sie w użytkowaniu i ergonomii te trójgłowicowe ostrza od “zwykłych” prostych stosowanych m.in. właśnie przez Brauna?
tylko ręczną się możesz przyciąć i będzie Ci lecieć a jak Ci tam coś odstaje to co za problem to poprawić golarką, a jak użyjesz ręcznej to będziesz mieć większy zarost niż na elektrycznej
obecnie używam tej i jestem z niej bardzo zadowolony, tnie jak powinna ciąć itd tylko kosztuje troche i jest wodoszczelna to możesz ją moczyć (tylko nie żebyś sie w wannie golił)
a to była moja I golarka, na początku to jakoś szło, tam troche gorzej tnie niż ta z philipsa ale nie widać zarostu jak się nią porządnie ogolisz, jedyna wada to że jest glośna
Używałem jednorazówek, elektrycznych a teraz używam ponownie zwykłych (nie elektrycznych) ale wielokrotnego użytku Gillette Mach 3 Turbo. I powiem jedno- nigdy więcej jednorazówek i elektrycznych!
Jak się umiesz golić elektryczną to goli dokładnie.
Zapomnij. Za 150 zł. nie kupisz dobrej maszynki. Przyzwoite zaczynają się od ponad 200 zł. Pamietaj, że oprócz maszynki dochodzą koszta specjalnych płynów do czyszczenia (jakieś 30 zł) no i co jakiś czas trzeba zmieniać ostrza i tą folię metalową lub pierścienie ( od 50 do 100zł).
JAk będziesz kupował maszynkę patrz na takie opcje jak dodatkowe trymery, fakturę folii golącej. Polecam firmę Braun za 250 zł można u nich kupić niezłe maszynki. Polecam szczególnie serię Cruzeir.
L.B.G. , wlasciwie z tego co mowi el polaco , to takie golarki sa o kant pupy potłuc.
W takim razie widze, ze trzeba bedzie troche wiecej zielonych uzbierać, żeby konfortowo i, przy okazji, dokładni golić sie tego typu sprzętem.
Ale el polaco , powiedz szczerze skóra na prawde jest taka gładka jak to pokazują na tych reklamach, czy to raczej, w większości przypadków, nieco przesadzona wizja projektanta?
Używałem kilka razy tego philipsa i golił porównywalnie z jednorazówką, ale elektryczną mogłem się golić codziennie natomiast jednorazową raz na 2-3 dni gdyż za bardzo drażniło skórę.
Po goleniu zwykłą żyletką np. MAch3Turbo jeżeli golisz się pod włos to skóra jest dłużej gładka niż gdybyś golił maszynką elektryczną. NIestety skóra jest również bardziej podrażniona a jak masz jeszcze trądzik to zdecydowanie przejdź na elektryczne.
Nie koniecznie bardziej podrażniona. Bardzo istotny jest dobór środka do golenia. Nie zapominajcie że golenie to golarka PLUS środek do golenia (żel, pianka). Jest to właśnie decydujące o tym co mówisz- podrażnienie. Przede wszystkim nie polecam pianek, ponieważ nie pokrywają dokładnie skóry. Konsekwencja jest taka, że jedziemy ostrzem golarki po skórze punktowo nie nawilżonej. Wtedy o podrażnienie nie trudno.
Żel zaś jest gęsty i można go mocno wetrzeć w skórę i w konsekwencji pokryć nim całą goloną powierzchnię. Istotne jest też co to za żel. Należy dobrać do swojej skóry (najlepiej doświadczalnie). Ja używam od niedawna “NIVEA for Men Sensitive żel do golenia, Łagodny, dla skóry wrażliwej” (białe opakowanie). Nie mam żadnych podrażnień, a skóra jest miękka i miła w dotyku. Poprzednio używałem tego samego, ale dla skóry normalnej (niebieski) i zdarzały się podrażnienia.
Także to bardzo ważne. Nawet najlepsza golarka (nie elektryczna) bez odpowiedniego środka nie zdziała cudów.