MHDD:uszkodzenie mechaniki dysku w trakcie zerowania

Zerowałem dysk który miał kilkanaście badsektorów,reszta dysku w dobrym stanie.Na laptopie IBM,zasilacz oryginalny,więc na pewno był stabilny. Część badów normalnie wyzerował,wreszcie stanął na jednym. Z dysku zaczęły dochodzić odgłosy mechaniczne,stukania .Po dłuższej chwili wyskoczył ekran “błąd katastrofalny,uszkodzenie dysku”.Po ponownym uruchomieniu komputera był komunikat-dysk uszkodzony".

Na zupełnie innym laptopie z innym dyskiem i zasilacze,bardzo podobna awaria miała miejsce również podczas użycia erase w MHDD.Też były odgłosy,ale skończyło się zawieszką programu,a po ponownym uruchomieniu dysk działał.

Moje pytanie brzmi:

czy bezpieczne jest używanie “erase” w MHDD w przyszłości w celu zerowania i naprawy dysków,czy lepiej nie ryzykować i użyć zwyczajne “erase delays” w podprogramie “scan” które jak zauważyłem niczego podobnego nie powoduje,tylko zwyczajnie nadpisuje bady i ewentualnie je usuwa jeśli były logiczne?

Czy ktoś miał taki przypadek jak ja że podczas zerowania doszło do nieodwracalnego uszkodzenia mechaniki dysku?

Oczywiście, używam go od lat, ale jak dysk uszkodzony, to nie oczekuj cudów - on też nie pomoże.

dodam że przed zerowaniem w dysku nic nie stukało.Skan dysku wykazał jedynie badsektory,nie było innych błędów.Faktycznie nie zrobiłem SMART przed zerowaniem.Po prostu zastosowałem się do porady jak usunąć badsektory.Nikt w sieci nie wspominał jaki może być skutek zerowania przy pomocy “erase”

Które? jaki numer w smart?

Używając takich narzędzi można niektóre błędy naprawić lub można pogorszyć stan dysku uszkodzonego. W sprawnym dysku narzędzie na 99% bezpieczne.

Nie robiłem smarta-nie zdążyłem.Spróbuję go jeszcze na innym dysku,ale raczej nic z niego nie będzie,bo coś w środku lata jak się porusza.Jestem pewien że przed zerowaniem dysk był sprawny.W skutek wymuszonego zapisu uszkodzonego fizycznie sektora doszło do uszkodzenia. Pytanie brzmi,dlaczego MHDD a konkretnie program “erase” nie przerwał pracy skoro wiedział że sektor uszkodzony fizycznie.I dlaczego nie ostrzegał że to może się stać.

Dobrze że dysk jest testowy,w sumie 20 zł w plecy,chyba że ktoś go jeszcze odkupi.Danych na nim nie było,więc niewielka strata,a nauczka na przyszłość.

Liczyłem na bardziej konstruktywną pomoc,ale chyba muszę się udać na elektrodę.

Raczej mało prawdopodobne, że program uszkodził mechanicznie dysk - zbieg okoliczności.

I program MHDD nie przerywa pracy, ewentualnie się zawiesza.