Co może być przyczyną migającego ekranu, który nie chce się włączyć. Czytałem coś, że to mogą byćspuchnięte kondensatory.
Dodam, że wcześniej tak pomigał z 2 godziny i się włączał a później cały czas działał aż się go nie wyłączyło.
Ostatnio czekałem 8 godzin, ale się włączył… a teraz w ogóle od kilku dni .
Da się to naprawić?
Nie znam się na tym, ale na Twoim miejscu sprawdził bym czy kable od monitora nie są uszkodzone. Jak włączysz kompa to spróbuj wyjąć i ponownie włożyć kabel od obrazu i poruszać nim powoli czy nie ma gdzieś tam przebicia. Spróbować nie zaszkodzi a czasem może pomóc w rozwiązaniu problemu.
Uszkodzona lampa, trafo, lub cała sekcja zasilania. Podaj model monitora, czasem niektóre mają “typową usterkę”, wtedy można popatrzeć jaki jest koszt naprawy.
Ja bym ogólnie zaczął od podłączenia zasilacza do innego komputera/laptopa.
Mi to wygląda na awarię w układzie zasilacza (zasilania całego monitora). Oczywiście mogę się mylić, bo to takie stawianie diagnozy na odległość. Jeśli jest to zewnętrzny zasilacz, być może on jest powodem. Najczęściej padają kondensatory elektrolityczne, nie trzymają pojemności i wtedy właśnie jest taki efekt. Na twoim miejscu rozebrałbym zasilacz i sprawdził choćby wizualnie stan tych elementów.
No ale skoro całość nie działa, to chyba można go choć spróbować otworzyć. Weź nóż, młotek, ostrze noża włóż (płasko) w tę szczelinę i próbuj dość delikatnie uderzać młotkiem, jest szansa, że klej puści. Oczywiście, jeśli się na tym znasz i potem będziesz mógł wymienić samodzielnie kondensatory.
I cały czas przy założeniu, że to właśnie jest przyczyną awarii, a na to gwarancji żadnej nie ma.
On jest mocno spuchnięty, na 100% nie ma już swojej pojemności. Zdecydowanie do wymiany, a że kosztuje niewiele, to też w sumie nic nie tracisz, a przekonasz się, czy to to jest jedyną przyczyną awarii.
Z resztą za pozostałe też nie ręczę, pomimo, że źle nie wyglądają.