Migracja OSu oraz wszystkich ustawień systemu i plików z jednego HDD na drugi

(Witam serdecznie :slight_smile:

Pozwolę sobie się odrobinę rozpisać. No więc wczoraj z rana, do kawy, a jakże, wyskoczyło mi coś takiego:
notagain.jpg

Więc teraz siedzę na bombie. I nie wiem ile mi czasu zostało zanim dysk trafi szlag. Dysk jest rozbity na dwie partycje:
(48,7 GB ) C:\ - gdzie rezyduje Windows 7 Home Premium 64bit, oraz ustawienia wielu programów.
(416  GB)   D:\ - gdzie siedzą same programy oraz dużo różnych danych.

Nowy dysk zaraz będę już miał i jest on tej samej wielkości co zdychający - 500 GB. Tylko innej firmy, bo zdycha mi Szajsung, a nowy jest Western Digital. Cashe i obroty chyba te same. Problem więc nie hardwarowy…

Myk polega na tym że z zawodu jestem Game Developerem, i to samotnym. Tzn że ma parędziesiąt różnych programów i dodatków do nich. Fotoshopy+pierdyliar pluginów, animacje, video edycja, synchronizacje, audio, kompozytory, 3D, 2D, kompilery, menażery - jest tego mnóstwo. I niestety większość z nich trzyma ustawienia porozwalane po całym dysku systemowym. Nie sposób ich wyśledzić, a co dopiero przenieść. Instalacja+konfiguracja tego wszystkiego ostatnim razem zajęła mi dobry tydzień z plusem. A że jestem w samym środku bardzo dużego i cudownego projektu - nie bardzo mnie stać na wycięcie ponad tygodnia z życia.

Problemem podzieliłem się z zaprzyjaźnionym, emerytowanym programistą i on powiedział mi o takim czymś co się nazywa Steganus. Ponoć to coś jest wstanie zclonować cały system wraz ze wszystkimi profilami, configami i OSu i softu. I przenieść go na drugi dysk. Tylko że ów przyjaciel bawił się w takie rzeczy ostatni raz jakieś 10 lat temu, gdy obsługiwał jakąś sieć komorniczą. A dekada w technologi to jest przepaść, i nie wiem czy ów Steganus nadal jest dobrym rozwiązaniem lub/i czy teraz nie ma po prostu lepszych. No i sam nigdy czegoś takiego do tej pory nie przeprowadzałem i nie wiem wiele więcej niż już napisałem. Do tej pory robiłem to co każdy - format C, instalka OSu a potem softu. Ale w tej chwili po prostu nie mogę sobie pozwolić na utratę czasu bo projekt szlag trafi. A projekt ów - to dzieło mojego życia. I po żonie i synu i tych których kocham - najważniejszy element znanej mi rzeczywistości.

Tak więc, w bullet pointach:

  1. Czy da się idealnie przenieść cały OS z profilami itp z jednego dysku na drugi?
  2. Jeśli tak, to w jaki sposób/za pomocą czego?
  3. Jeśli się da, i jest do tego odpowiedni soft - który byście polecali?
  4. …I czy jest gdzieś wiarygodny tutorial do tego, w wersji “Dla idioty” :slight_smile:

Idiotą się nie czuje ale wole dmuchać na zimne. Mam zbyt wiele do stracenia.

Serdecznie pozdrawiam I modle się o ratunek.
 

 

http://supportdownloads.wdc.com/downloads.aspx?p=119&lang=pl

O! Fantastycznie! Pytanko: robiłeś już kiedyś coś takiego? Dam radę to ogarnąć?
Na sąsiednim forum polecili mi to: http://www.backup-utility.com/download.html

A google mi dzisiaj wypluł jakiegoś PCmovera
http://www.howtogeek.com/211256/how-to-quickly-transfer-your-files-and-settings-to-a-new-pc-or-mac/
Jak się mają te trzy do siebie nawzajem?

Backuper, Todo Backup,Clonezilla

  • wiele bezpłatnych programów.
    Uruchamiasz klonowanie dysku/partycji i otrzymujesz idealną kopie dysku/partycji źródłowej.
    Używałem do tego celu wiele razy Todo Backup, za każdym razem ze 100% skutecznością.

No właśnie bardzo ważne jest dla mnie polecanie czegoś z czego już SAMEMU się korzystało. Bo googlować każdy potrafi :stuck_out_tongue:
Cedarku, zapytam wprost. Bo sprawa jest dla mnie niewyobrażalnie ważna. Dysk będę miał jutro po południu.  Czy była by możliwa twoja asysta przy tym procesie? Via telefon czy fejs czy skajp czy cokolwiek. Żebym przypadkiem jakiegoś “wielkiego czerwonego guzika” nie nacisnął przez nieuwagę. Kiepsko u mnie teraz z kasą, ale mógłbym chociaż cie wrzucić do creditsów gry jeśli zechcesz.

Jest to zbędne, program jest w tym przypadku (za przeproszeniem) “dla idiotów” i do tego po polsku.
Zainstaluj go teraz i zobacz - wybierasz “Klonuj” wybierasz najlepiej cały stary dysk (zaznacz kwadrat w lewym górnym rogu przy nazwie dysku, automatycznie zaznaczone zostaną wszystkie partycje)  jako źródło, klikasz “Dalej” wybierasz dysk docelowy i to wszystko.
 

Nie ma tam nic takiego, zepsujesz tylko jeśli BARDZO się o to postarasz.

 

 

 

PS. Jeśli teraz będziesz testował/poznawał program, to nie wybieraj dysku docelowego bo go jeszcze nie posiadasz.

Z doświadczenia polecam CloneZilla z opcją klonowania z dysku na dysk (device to device), przy czym wybierz tryb expert i zaznacz opcję rescue, dzięki której proces będzie kontynuowany jeśli program natrafi na uszkodzony sektor na dysku. Pomiń wszelkie sprawdzania.

Jeżeli prawidłowo wybierzesz dysk źródłowy i docelowy to wszystko pójdzie dobrze.

Opis tutaj: http://clonezilla.org/show-live-doc-content.php?topic=clonezilla-live/doc/03_Disk_to_disk_clone

Clonezilla jest narzędziem uruchamianym z płyty.

Hej,

 

Dan też używałem Arconisa i bez problemu przyniósł dokładnie wszystkie partycje i dane na niech ze starego na nowy dysk WD.

 

Pozdrawiam,

Dimatheus

 

No i jest problem. PRzy przenoszeniu wyskakuje że nie można było odczytać tam jakiegoś miejsca z dysku i gucio. Duszenie “Retry” nic nie daje i wszystko staje. Poleciałem z chkdskiem i mielił dobre 30 minut. Niestety - nic nie dało bo potem jak znowu próbuje sklonować to wywala dokładnie to samo. Używałem do tego Arconisa. Clonezilla odpada bo nie mam już kabli na podpięcie czytnika. Todo Backup w wersji darmowej ma tylko tworzenie kopi zapasowych a AOMEI backuper w wersji darmowej kopiuje tylko partycje a nie całe OSy. Now what? :frowning:

Specjalnie odinstalowałem swoją wersję Home i zainstalowałem Free z linka, który podałem wcześniej - u mnie jest więcej opcji niż piszesz  - patrz poniżej.

Sam producent programu podaje, że jest dostępne klonowanie dysku w wersji free:http://pl.easeus.com/backup-software/tb-free-upgrade.html

 

Uszkodzone sektory z błędem odczytu. Przy klonowaniu wybierz “Klonowanie sektor po sektorze”, nie gwarantuje, że pomoże, ale spróbować możesz. Jeśli jednak nie pomoże, musisz spróbować tego co napisał @adam9870 :

 

 - czyli musisz jednak uruchomić komputer z płyty. 

Zrób to jak najszybciej, nie używaj komputera dopóki nie skopiujesz dysku, bo w każdej chwili uszkodzenie może się powiększyć powodując nawet brak odczytu danych a nawet niemożliwość uruchomienia systemu.

Oj, faktycznie. Przepraszam, moja wina. Po przy samej instalacji program mnie poinformował że w wersji free to tylko moge robić backupy więc nawet nie instalowałem.
Teraz już zainstalowałem soft ale nie jestem pewien co dalej. Tzn, we wcześniej używanym Acronis sytuacja byłą dość prosta. Klonuj, podziel na partycje, przydziel miejsce i v’la. Natomiast tutaj, gdy wybieram dysk docelowy…

Serio, przydałby mi się ktoś Real-Time. Bo sprawa jest pewnie do rozkminienia w 10minut IRL. Ale via net to już drugą dobę jedziemy. :frowning:

Po co cytujesz całe nasze posty?

 

A tu jest jeszcze prostsza, tylko nie myślisz. 
Po co ten nowy dysk został podzielony na partycje? Nie widzisz tego, że jedna z partycji źródłowych jest większa od każdej z partycji docelowych? Przy klonowaniu dysk docelowy najlepiej jak nie będzie miał założonych żadnych partycji lub będzie jedna obejmująca cały dysk.

Na dole okna wybierania dysku docelowego jest opcja “Klonowanie sektor po sektorze” (wyciąłeś ją na tym zrzucie) - zaznacz ją i dopiero wybierz dysk docelowy. Jeśli znów otrzymasz komunikat błędu - musisz skasować wszystkie partycje na dysku docelowym (<- najlepiej) lub założyć jedną obejmującą cały dysk.

Dokładnie tak, ale to nie wydaje się niczym specjalnym biorąc pod uwagę, że napędy CD/DVD są powszechnie montowane w komputerach.

W przypadku CloneZilli po podłączeniu nowego dysku wystarczy uruchomić komputer z płyty i wybrać klonowanie dysku fizycznego na fizyczny, zaznaczyć rescue, wskazać dysk docelowy i źródłowy oraz kilkukrotnie potwierdzić dokonany wybór, poczekać i zrobione. Nie trzeba bawić się w tworzenie układu partycji i klonowanie ręczne jak w przypadku Easusa. Jednak widzę, że autor tematu wybrał bardziej skomplikowaną opcję…

Gdzie napisałem, że trzeba to robić? Napisałem wręcz odwrotnie. Ja do klonowania prawie zawsze biorę dysk bez partycji, niech program sam sobie je pozakłada, a jak są na docelowym jakieś partycje, to nigdy nie spotkałem się z problemami opisanymi powyżej. Napisałem wcześniej o rozmiarze partycji na dysku docelowym aby wyeliminować nieznany mi błąd, który się pojawił. Mam jeszcze jedno ewentualne podejrzenie, jednak zostawię je na “później”

 

Jakie “ręczne”?
Chyba jesteś za bardzo zafascynowany programem, który zaproponowałeś (ale po mnie, tylko z pewnym “opisem”) i z tego powodu wymyślasz błędy i utrudnienia w programie, których on nie posiada. 
 

Z Twojego opisu wynika, że tego klikania jest więcej niż w Easeus Todo Backup (no chyba, że ktoś kombinuje jak koń pod górę i sobie życie utrudnia) Może użyj chociaż raz tego programu i dopiero zacznij go oceniać.