Witam. Mój problem to okrutne trzeszczenie mikrofonu podczas używania go.
Już na Teams miałem skargi że coś przeszkadza, ja myślałem, że to wina mojego połączenia internetowego, bo w tym dniu było akurat bardzo słabe. Jednak gdy próbowałem coś nagrać rejestratorem głosu, okazało się, że to nie wina Internetu.
Próbka głosu z mikrofonu (pisanie na klawiaturze):
Moja płyta to Asus z chipsetem A88X (A88XM-A)
Mikrofon to Trust Mico 2020 (podłaczony Minijackiem)
Czy może to być spowodowane przez niepoprawne podłączenie mikrofonu do karty dźwiękowej na płycie głównej, czy może jest to uszkodzenie mikrofonu?
Obstawiałem też uszkodzenie karty dźwiękowej na płycie głównej, ale żeby czteroletnia płyta tak się zachowywała? A poza tym, głośniki podłączone obok działają bezbłędnie.
Gdy podłączę mikrofon do przedniego panelu, to szumy są, ale mniejsze, więc wnioskuję, że to mikrofon.
Proszę o pomoc.
Zacznij od podłączenia mikrofonu przez USB, bo taki masz w zestawie i ułożenia kabli tak, aby mikrofonowy nie leżał w pobliżu przewodów prądowych, czy zasilacza.
Obawiam się jednak, że to kwestia niskiej jakości mikrofonu. Musisz w ustawieniach zmniejszyć jego czułość.
Po podłaczeniu dongla nie działa wbudowana karta, a mam tam podłączone głośniki, i czasami słuchawki.
To na pewno nie kwestia jakości mikrofonu, bo wcześniej tak nie robił.
Ok, już wiem, jak załatwić sprawę z integrą.
Jeśli sam nie przestawiłeś czułości zbieranego sygnału, to może to zrobiła aktualizacja sterowników. Zjedź z tą wartością.
ps.
Przetwornik w mikrofonie też mógł ulec uszkodzeniu, nic nie jest wieczne
Mam go 2 tygodnie -_-
Ok, po podłączeniu do dongla jest ok, ale to dopiero front panel
A raczej puszczenia tego kabla obok zasilania będzie niemożliwe, bo zasilacz mam u góry i jeszcze kabel do monitora
Ok, czyli to nie wina mikrofonu, skoro na innej karcie dźwiękowej pracuje lepiej. Możesz spróbować zainstalować sterowniki realteka do swojej dźwiękówki (podejrzewam, że płyta realteka ma), albo nagrywać dźwięk z jednej karty, a odtwarzać z drugiej. Na pewno Windows to potrafi.
Tak, to Realtek. Sterowniki mam, bo tak jak mówię, głośniki działają wyśmienicie, a poza tym mam taki programik Asus Menedżer Audio.
Podpiąłęm od tyłu. Chwila prawdy.
Trzeszczy. Mniej, ale trzeszczy. Czyli wina zakłóceń kabli zasilających. Tylko jak to zrobić, aby nie było indukcyjności?
Lepiej ekranowany przewód sygnałowy do mikrofonu?
A, nie będe inwestować… zaczepię go na szafce, daleko od kabli zasilania.
Ok. Działa, bez zakłóceń. Dzięki za pomoc. Nigdy bym nie pomyślał o czymś takim. Ale zostawię dongla, bo wg. mnie lepiej brzmi.
Możliwe, że zasilacz sieje mocne zakłócenia i kiedy podpinasz przez usb, to oddalasz przetwornik adc od niego i jest lepiej. Podepnij dongla do gniazda maksymalnie oddalonego od zasilacza.
Dobrym rozwiązaniem na takie przypadłości w przyszłości są mikrofony ze wbudowaną kartą dźwiękowa. Wtedy cały sygnał po kablach leci cyfrowo i nie ma takich problemów.
Zasilacz mam u góry, więc podłączając usb jest bliżej
Ale puściłem ten kabel trochę “okrężną drogą”, i nie ma zakłóceń.
Najniższe USB-ki mam zajęte, więc nie będzie najbardziej oddalone, ale tak jak mówię, już nie ma zakłóceń .