Witam.
Dzisiaj rano dostałem, nareszcie, mikrofon Vivanco EM 35. Potrzebowałem niedrogiego mikrofonu, który poprawiły jakość moich nagrań i ten sprzęt wydawał się zakupem idealnym.
Mikrofon jednak gryzie się w jakiś sposób z moim sprzętem. Chciałem podpiąć go do laptopa (sterownik dźwięku to popularny Realtek HD Audio), wybrałem oczywiście wejście Mic, i zrobić wstępne nagranie Groove Mechanic. Niestety, praktycznie nie mogłem usłyszeć siebie samego, gdy odtworzyłem nagranie. Działam na Windows XP. Poczytałem, że może nie mam uaktywnionego Boosta w opcjach Realtek. Boost był uaktywniony. Próbowałem też wszystkich konfiguracji związanych z podpięciem samego mikrofonu (bez zasilacza z bateryjką), nagrywaniem stereo lub mono, zmianą sterowników Realtek na starsze lub nowsze, z wyłączeniem/włączeniem w opcjach dźwięku Mic Volume, Stereo Mix etc. Podkręcałem też decybele o 10, 20 i 30, jednak o ile głośność była najlepsza, tak buczenie w tle skutecznie psułoby jakiekolwiek nagranie.
W końcu przeskoczyłem na Windows 7 na stacjonarnym systemie, też z Realtekiem HD. Wykonałem większość czynności z wymienionych powyżej i też bez efektu. Zrobiłem też test na Skype, z tym samym efektem - słychać mnie cicho lub wcale.
Czy coś pominąłem? Czy jest coś jeszcze co mogę zrobić, aby mikrofon działał jak należy? Widziałem dwa filmiki na YT testujące owy mikrofon i na obu jakość agrań była dokładnie taka na jakiej mi zależy.
A jeżeli potrzebuję coś dokupić, aby nagranie było dobre, to napiszcie co. Rozglądam się w tej chwili za laptopem, więc dobrze by było wiedzieć na co patrzeć.
PS: Mój sprzęt to w tej chwili leciwy Asus 1201N z Windowsem XP.