Dziecko żal mi Cię - po Twoich postam domyślam sie ile masz lat i zero kultury
Simson to jest coś. Kolega mojego ojca ma simsona i zrobił 150 tys. km bez żadnego remątu i jeździ dalej. Ja mam ten motorower i chodzi mi bez zarzutów.
A takim Pocket bikem to zrobisz góra 1000 km i sie rozleci. To jest zabawka "MADE IN CHINA"
Tak samo te skutery za 3000 czy 2500 z biedronki, to jest szajstwo.
Kolega ma ten skuter i był kilkanaście razy w servisie, acha i części trudnoiej znaleźć i są droższe.
Nie mieliście styczności to nie piszczcie głupot. Mini bike daje świetną zabawę. Kolega miał wyskoczyliśmy pare osób i sobie na zmiane jeździliśmy co dawało frajdę. Ja przy wadze 85 kg jechałem około 50 km/h. A jeździ się tym bardzo łatwo, mi nie sprawiało żadnych problemów a mam 180 cm
jak sie nie znacie to sie nie wypowiadajcie -.- pocket moze i czesciej sie psuje niz jakis inny “skuter czy simson” ale i tak za naprawe za pacisz o wiele mniej niz za kupno czegos lepszego. Pocket wyciaga 8700 obr/min w najtanszej wersji. Po tuningu tego mozna wyciagnac z 90 km/h. Jest nawet NOS do zamontowania w tym ale to juz przesada ;d http://www.mini-bike.pl wejdzcie w oferta i tam macie podane parametry techniczne. I dopiero potem sie wypowiadajcie
wogule tym pocket mozna jezdzic po chodnikach w miescie albo po ulicy ?? bo z tego co sie orjentuje to nie ubezpiecza sie tego ani nie trzeba miec zadnej karty na to
aha to wogule co za gowno skoro mozna tylko tym po wioskach jezdzic;/ bzdura powinno byc traktowane jak rower z tymi silnikami jako bagaznik a nie. ale dzieki