Minimalna wesja Windowsa?

Cześć!
Czy jest jakaś możliwość żeby stworzyć legalną i minimalistyczną wersję Windowsa np 10? Minimalistyczną z małym narzutem na procka, dysk i zdolną działać przy 1GB ramu?

Masz na myśli pewnie coś jak Windows XP Mini itd. Nie, moim zdaniem nie jest to zgodne z licencją… Takie mod’y to z torrentów lub chomikuj się pobierało - wiem.

Legalnego Windowsa może stworzyć tylko MS bo tylko MS jest jego właścicielem. :wink:

Jak wyłączysz miliard usług w tle i zablokujesz ruch sieciowy dla serwerów MS to ujdzie w tłoku. 10 działa nawet i z 512MiB RAM tylko hmm…

Na 1GiB RAMu to zainstaluj XP jeśli to musi być koniecznie Windows, a najlepiej jakiś Linux z lekkim DE.

Można pewnie sporo wyciąć. Wyszukaj „reduce windows 10” albo „windows 10 mini” czy „windows 10 mini 1gb ram” ale trzeba by zablokować aktualizacje, bo z czasem aktualizacje będą wszystko włączać. Dodatkowo sama aktualizacja wymaga sporo zasobów, zarówno pamięci jak i dysku. Generalnie niewdzięczna zabawa.

W10 jest bardziej zasobożerny niż 8.1 czy poprzednie systemy. Jak słaby jest komputer to on go zarżnie zawsze. To były kłamstwa wszystkich portali jak wchodził 10 że ma małe wymagania i jest lżejszy - jest znacznie wolniejszy i znacznie bardziej wchłania wolne zasoby systemu.

Nawet jeżeli system by sam w sobie działał, to włączenie dowolnej przeglądarki spowoduje, że będzie mielić dysk na potęgę, bo nie będzie RAMu. Zainwestuj w lepszy sprzęt, takie kombinowanie nic nie da.

Windows, wbrew pozorom, może być malutki. Problem w tym, że nie używasz samego rdzenia, ale też mnóstwa API i fragmentów pulpitu.

Tworzenie mini-Windowsa jest zgodne z licencją. Ale tworzy niewspierany scenariusz. Windows składa się z pakietów… ale podział ten wprowadzono na potrzeby Microsoftu. Windows z usuniętymi składnikami jest nieznaną „edycją” Windows i nie da się go aktualizować.

Przykłady „małych” Windowsów:

  • Windows RE (300MB, połowy klas COM nie ma, usługa dźwięku i WiFi nie istnieje, nie ma .NET, cały podsystem bezpieczeństwa jest „down”, bo wszystko pracuje jako SID S-1-5-18)
  • Windows Server Core (wymaga 500MB RAM): nie posiada żadnych narzędzi do zarządzania, zarządza się nim zdalnie, zawiera GUI bez żadnych widgetów, tylko dlatego że nie da się go wykopać z kernela i wprowadzić czegoś na kształt „wirtualnych terminali”. Co zabawne, potrafi na nim działać np. 7-zip, Firefox…
  • Microsoft Nano Server: „samo API”, nie ma nic, nawet GUI

Aby zadziałał soft użytkowy, potrzebne jest od cholery dodatków, które nie występują samodzielnie. Co oznacza wciągnięcie całego pulpitu, co zwiększa wymagania sprzętowe czterokrotnie.

@smbody
Korzystam z gnu/linux na stacjonarce, a lapek bez problemu udźwignie 10. Nie w tym rzecz.

Z Windowsem do tej pory bywało tak, że trzymałem na osobnym dysku żeby raz na jakiś czas jedną konkretną aplikację która np niekoniecznie miała prawo działać na wersji serwerowej „core” a wrzucanie normalnej wersji na maszynę wirtualną jest również bardzo zasobożerne. Zadowoliłoby mnie wersja jak z bankomatów + 1 czy 2 konkretne aplikacje a nie masa innych niepotrzebnych rzeczy.

@wielkipiec
A sprawdzę tego RE i Nano Server jako ciekawostkę, dzięki!