Mleko poddane procesowi UHT czy jest lepsze?

Witam

U mnie w domu moja rodzinka wypija dość dużo mleka prawie zawsze kupuję mleko Wypasione UHT

Mam do was pytanie czy te UHT jest zdrowsze od tych nie UHT?

Hmmm - czyżby Google miało jakąś awarię ?

Odpowiedź zaś brzmi: najzdrowsze jest od krowy - czyli takie co da się przerobić na zsiadłe.

Veers Wiem o goole

Chciałem usłyszeć wasze zdanie.

A mleko prosto od krowy w moim mieście jest nie dostępne :frowning:

 

Z mlekiem to jest ogólnie długa historia… Sam lubię, piję a nie powinienem. Dość ogólnie znane jest, że mleka raczej pić się nie powinno - żołądek człowieka (ogólnie ssaków) jest przystosowany do mleka/laktozy tylko do pewnego wieku, potem pewne enzymy w żołądku zanikają. Obecnie więszkość ludzi nie toleruje mleka, objawia się to mniej, lub bardziej.

Mieszkam obecnie w Irlandii, gdzie są wyjątkowo dobre produkty mleczne - są regulacje co do ilości krów na jedno pastwisko, wielkości pastwisk no i ogólnie trochę zdrowsze środowisko. Irlandczyk mleka UHT nie wypije, będzie pluć. Kilka razy przez przypadek zdarzyło mi się kupić właśnie z Lidla mleko UHT i wrzucić do lodówki, trzeba było widzieć miny współpracowników po spróbowaniu kawy czy herbaty… jakbym tam wapna nalał; mleko “prawdziwe” jest po prostu smaczniejsze.

@Tomasko ja też myślałem, że u mnie w mieście takie mleko jest niedostępne… a teraz kupuję je u ROLNIKA w samym centrum, w jego domu. Jak mieszkam w Monachium to też kupuję bezpośrednio u rolnika. Więc nawet w dużym mieście nie jest to szczególny wyczyn. Wystarczy się rozejrzeć :wink:

Co do UHT, to ja jestem przeciwnikiem sterylizowania wszystkiego co się da, zwłaszcza jedzenia. Bakterie to naturalny element naszego życia i powinno się, tak czy inaczej, je nabywać żeby móc się uodpornić. UHT nie jest zdrowe, jest po prostu bezpieczne i bezwartościowe. 

@tomasko - cieszy mnie to bardzo. W takim razie, poszukaj sobie, jak wygląda pełny proces technologiczny produkcji mleka. “Najfajniejszy” jest proces odtłuszczania :stuck_out_tongue:

“Mleko odtłuszczone” to już totalny fenomen, szczególnie te 0.1%. Nigdy nie rozumiałem sensu jego picia, jest zwyczajnie niesmaczne a te 3-6g tłuszczu można sobie wliczyć do diety, jak już ktoś tam bardzo liczy kalorie… szczególnie to jest ciekawe, jak ktoś zamawia kawę z odtłuszczonym mlekiem. Fenomen, że udaje się sprzedać białą wodę bez większości składników odżywczych a jeszcze w celu nadania koloru mleka wystarczy po pewnych dodatkach nazwać “z dodatkiem wapnia”.

Oficjalnie nie jest, ale myślę, że da się je zdobyć bez większego problemu. Trzeba na zasadzie poczty pantoflowej poszukać.

@bachus

U jednych laktaza zanika, u innych nie. Jak ktoś ma problem z trawieniem laktozy to najwyżej po mleku będzie miał sraczkę i tyle.- Jak kojarzę statystyki to akurat w Polsce większość laktozę dobrze trawi ( w Skandynawii prawie wszyscy, ale w takiej Japonii już mało kto) Co do mleka - UHT, pasteryzowanego, od krowy itd. to co kto woli. Samo mleko jakoś mocno nam do szczęścia potrzebne nie jest. W takim ‘prosto od krowy’ można oczywiście jakiegoś syfa załapać… ale trudno coś za coś, akurat tym nigdy się nie przejmowałem.  Mi najbardziej smakuje ‘sztuczne, uszate’  Właśnie przez to, ze u mnie w domu przez lata bywało praktycznie tylko ‘prosto-od-krowie’ co to albo się już zaczęło zsiadać, albo żeby sie napić trzeba było wiecznie śmietanę najpierw z góry zbierać, a to jakiś zachłanny rolnik domieszał mleka cielnej krowy i cały słój był gorzki (bleeee) - prawie nie piłem mleka i w sumie teraz przy większej ilości już się zaczynają przeboje - więc (??- na ile tu jest związek przyczynowo-skutkowy to się nie dowiem :wink: )  przerzuciłem się głónie na bezlaktozowe - to już zupełnie nie smakuje jak mleko, ale mi pasuje :wink: Uchate ma tą zaletę, że nie ma większych problemów z przechowywaniem i dopóki sie nie otworzy to jest z grubsza pancerne. Może na co dzień mała różnica, ale są sytuacje, gdzie się ta właściwość przydaje.