okazjonalnie jestem w Pl, podpinam wtedy do laptopa akurat modem plusa, taki mam. Pomijając już totalny syf = fatalną jakość internetu, szybkości, zaniki itd jaką ta firma sobą reprezentuje, to zawsze jak podłączę modem siada mi wszystko w systemie. Windows się odpala bóg wie ile, to samo dotyczy poczty windows live mail, google chrome, gg, itd
Jaka jest przyczyna tego stanu rzeczy, ktoś wie?
Najwyraźniej modem podpięty do usb psuje całą konfigurację laptopa, wszystko rozkłada.
Jak już się to wszystko pootwiera, to jest ok. Chodzi dość płynnie, nie ma tu szału z jakością, ale to już taka uroda tej firmy solorza, podobno nim się tego chwycił było lepiej.
Jak ktoś ma jakieś pomysły czym to ugryźć to proszę piszcie, może innym osobom też się takie porady przydadzą.