Dostałem się do starego monitora Acer P221w (kupiony w 2008r). Monitor ma pewien problem, nie zawsze się włącza za pierwszym razem. Z uwagi na to, że w sklepie komputerowym wymiana kondensatorów jest mniej dochodowa aniżeli prowizja od nowego monitora postanowiłem zajrzeć pod sekcję zasilania.
Ostatni “przeciwnik” nie chcę jednak dać za wygraną. Pytanie do was w jaki sposób mogę odpiąć te dwie zatrzaski (?). Nie chcę ciągnąć za cienkie przewody, aby ich nie wyrwać. Naciskałem na ten jakby guziczek ciągnąc przy tym do siebie, minimalnie drgnęły, ale wyjść nie chcą, podważałem delikatnie płaskim śrubokrętem, również klapa.
Jeśli dobrze widzę to po bokach są małe wypustki za które można ciągnąć. Jeśli palcami nie jesteś w stanie dobrze złapać palcami czy choćby jakimiś kombinerkami, możesz spróbować użyć śrubokręta jako dźwigni. Zaprzyj go o metalową konstrukcje i delikatnie pchaj z boku na bok. Może powoli się wysuną. Oczywiście pamiętaj od podniesieniu zatrzasku.
Naciśnięcie dzwigni po mojej stronie nie powoduje reakcji po drugiej stronie. Zapewne jest to efekt czasu (11 lat nic nie było ruszane). Zdemontowałem już wszystko poza tym. Pytanie co dalej podważać płaskim śrubokrętem w celu wyłamania tej dzwigni ?
UDAŁO SIĘ
Podważyłem zatrzask płaskim śrubokrętem i mocno pociągnąłem za przewód, puściło za drugim razem.
Teraz odnośnie płyty głównej, mam tam dwa podejrzane kondensatory. Minimalnie są napuchnięte, natomiast nie ma żadnych śladów elektrolitu. Co sądzicie ?