Monitor gaśnie sam z siebie komp pracuje dalej

witam

mam problem z monitorem, ktory po jakimś czasie pracy, zwykle po paru godzinach (niezależnie od tego co robie) robi się czarny… :? obraz znika, diodka zaczyna migać (na zielono)… nie wiem co jest, bo komp chodzi dalej tylko nic się nie wyswietla… nie da sie też wyłączyć monitora, bo nie reaguje :?

co dziwne nic poza tym się nie dzieje, obraz jest ok (… póki jest)

jedyny ratunek to wyłączenie kompa i uruchomienie go po paru minutach przerwy… (jak próbuje za szybko włączyć kompa to monitor dalej czarny jest) :?

ma ktoś pomysł co się dzieje i jak temu zaradzic?

mój monitor to optiview 15xl mam go już trochę więc może się zużył :frowning:

z góry dzięki za odpowiedź

Sprawdź kapel od monitora do kompa.

może być monitor

ale może być i grzejąca się karta graficzna-sprawdż temp

Jaki masz zasilacz(firam/model/moc) ?

i sprawdz temperatury

Typowa objawa zimnych lutów. Nic poważnego. zanieś do jakiegoś serwisu albo jak umiesz się obsługiwać lutownicą to sam go sprawdz.

Zimny lót to element niedolutowany lub wyparowany podczas normalnej pracy najczęściej spotykany w okolicy elementów które się bardzo grzeją, cyna zaczyna się topić i przestaje łaczyć przez co monitor wykrywa awarie podzespołu i przechodzi w stan uśpienia lub migocze dioda. W skrajnych przypadkach zanim obraz zniknie możę sie podejżanie zatrząść, mignąć, zmienić kolor. Bardzo często takie monitory reagują na uderzenie je w obudowe (dość brutalne ale takie są realia). Wystarczy ponownie przylutować to co się nie bardzo trzyma.

Bardzo trudno zlokalizować to gołym okiem

zasilacz mode com FEEL - 350ATX 350W

temperatury:

kabel jest ok

skoro nic powaznego to mam nadzieje ze naprawa nie bedzie kosztowna, hmm? tak orientacyjnie, ile może kosztować?

w pełni zgadzam się z Kolegą wyżej zimne lóty to nie tylko zmora kart graficznych/monitorów, ale ogólnie układów scalonych :]