Przejrzałem już kilka wątków, jednak żaden mi nie pomógł. Otóż, tak jak w temacie, mój monitor nie wyświetla obrazu. Ładują się ekrany początkowe, które widzę, a kiedy przychodzi do ładowania Windowsa, nagle ekran robi się czarny i nic nie wyświetla. Podłączałem go do innego komputera i normalnie działa, więc problem raczej leży po stronie mojego komputera. Tylko gdzie?
Sprawdź czy w trybie awaryjnym jest tak samo.
SPrawdź kartę graficzną. Jest jest sprawna, możliwe, że najprawdopodobniej masz uszkodzoną płytę główną, ewentualnie jeszcze winowajcą może być ram, bardzo rzadko procek. Spróbuj też ewentualnie jeszcze wyciągną baterię od CMOS na ok. 30 min. Jeżeli nadal będzie to samo, spróbuj włączyć go bez pamięci. Jeżeli zapika, to zapewne RAM, jeżeli nie, zapewne płyta i od niej należałoby zacząć.
zaktualizuj sterowniki do karty graficznej lub zainstaluj linux jak będzie dalej problem z obrazem to masz coś uszkodzone