Dostałem od znajomej komputer, który potrzebuje przeinstalowania Windows. Niestety robota nie jest prosta, gdyż komputer zwyczajnie nic nie wyświetla. Podłączyłem go do mojego monitora, dioda migła na zielono po czym zalała się pomarańczą i kaput. Odkurzyłem dziada w środku i przeczyściłem kartę graficzną, co również nie dało efektu. Podejrzewając kartę, wymieniłem ją na własną - również bez sukcesu. Co w takim razie może być powodem tej sytuacji?
bede sie streszczal, bo wlasnie padl i moj komputer, a pisze z telefonu.
komputer nie wydaje zadnych piskow. po prostu sie wlacza, wiatraki pracuja, ale monitor nie zwraca obrazu. nawet polecen biosu nie widac, chociaz z charakteru rozruchu wnioskuje, ze jest ok. odpialem dysk, cd rom, ramy, k. graficzna. nic nie pomaga.
// edycja
skoro juz i moj padl, to czy ktos wie.co moze byc powodem szybkiego wylaczania sie komputera po rozruchu?
Pisałem żebyś podmienił zasilacz. Wszystko dobrze podłączone? Proponowałbym jeszcze wyciągnąć bateryjkę od biosu na 15 min. Następnie jak włączysz swój komputer sprawdzaj kolegi podzespoły w swoim jeżeli wszystkie działają wtedy wniosek, że płyta główna padła.