Monitor sam się wyłącza

Witam. Jestem użytkownikiem Windowsa 7 z zainstalowanym Service Pack 1. Korzystam ze zintegrowanej karty graficznej VIA Chrome9 HC IGP WDDM 1.1 (128 MB współdzielone z pamięci RAM w BIOS ponieważ karta ta nie posiada własnej).

Zauważyłem już dłuższy czas temu, że nie mogę korzystać z funkcji automatycznego wyłączania monitora po określonym czasie bezczynności ponieważ, gdy to nastąpi to w żaden sposób nie jestem w stanie ponownie wybudzić komputera. Komputer pracuje, lecz sprawia wrażenie zawieszonego. Kontrolki na klawiaturze nie reagują np. num lock, caps lock. Szczególnie się tym nie przejąłem i wyłączyłem po prostu tą funkcje (ustawiłem wyłączenie monitora na: Nigdy).

Niestety dzisiaj zaczął występować następujący problem. W czasie, gdy np. przeglądam dobreprogramy monitor samoczynnie się wyłącza. Czasem po 5 minutach użytkowania komputera, czasem po 3 godzinach. Sytuacja jest dokładnie taka jak przy włączonej funkcji wygaszania go w bezczynności. Nie jestem w stanie go wybudzić. Pomaga dopiero restart komputera.

Czy ktoś wie, co może być przyczyną i jak to naprawić? Szukałem w internecie na ten temat i nie mam już siły. Przy podobnej usterce sugerowano innym uszkodzenie płyty głównej.

Monitor nie wykazuje żadnych innych oznak uszkodzenia, temperatury podzespołów też są w normie. Do karty mam zainstalowane najnowsze sterowniki pod Windows 7. Zintegrowaną karte użytkuje dopiero od 2-3 miesięcy. Wcześniej komputer pracował na karcie w slocie PCI-E, niestety ta uległa awarii, więc się jej pozbyłem. Problem z funkcją wygaszania nie występował nigdy na karcie PCI-E, ale na tej zintegrowanej od początku użytkowania.

Z góry dziękuje za pomoc.

//Płyta główna to P5VD2-VM/SI (Socket 775)

Jeśli przeinstalowanie sterowników nie pomaga, to domowymi sposobami jej nie naprawisz.

Zastanawia mnie tylko jakim cudem ta zintegrowana karta mogła ulec uszkodzeniu.

Póki co komputer działa odkąd założyłem temat i na razie nic złego się nie dzieje. Temperatura płyty głównej to 40 stopni. Ale tak jak mówiłem, raz wyłączenie występuje wcześniej, raz później.

Zimne luty, na przykład.

Jak mogę to rozpoznać? Czym to mogło zostać spowodowane?

Rozumiem, że jeżeli ta diagnoza okaże się słuszna, to mogę się wkrótce spodziewać całkowitej awarii płyty głównej?

Niekoniecznie, pewnie uszkodziło się tylko GPU.

Zastanawia mnie teraz tylko, czy dedykowana karta graficzna, którą kilka miesięcy temu wyrzuciłem, ponieważ wywalała ewidentne artefakty i nie pozwalała uruchomić systemu mogła być tak naprawdę sprawna, a winna była ta właśnie płyta główna…

Artefakty to akurat również objaw zepsutego GPU. Po prostu masz pecha.

Skoro problem z wygaszaniem nie występował na dedykowanej grafice…