Mam od kilku lat Mozillę, regularnie ją aktualizuję i od jakiegoś czasu program zaczął szalenie wolno się uruchamiać i zamykać. Usuwałam ciasteczka i historię, ale nic to nie dało. Początkowo myślałam, że to Avast ją tak hamuje. Odpalałam FF przy wyłączonym Avaście i dalej to samo. Jeszcze gorzej jest, gdy wyłączam przeglądarkę. Okno pomału znika, a nawet, kiedy już całkiem “zgaśnie”, w menedzerze zadań w procesach nadal widać firefox.exe Długo trwa, zanim zniknie :-k
Co to może być?
Właśnie przed momentem wywaliłam FF z dysku i zainstalowałam najnowszą wersję - zadnej zmiany.