Możliwe uruchomienie kompa tylko na stand. taktowaniach

Witam

Nie wiem jak poprawnie nazwać ten temat ale po prostu to co dziś się stało z komputer trudno określić.

Od ponad roku pracował mój Pentium 4 na podkręceniu 2.6 GHz bo tak można było na płycie przestawić zworkę i grało.

Standardowy zegar to 2.0 GHz.

Sprawa polega na tym, że włączyłem sobie muzykę, miałem komunikator i mozille w tle włączone. Komputer się zawiesił a potem musiałem go naturalnie z resetować.

Po resecie płyta główna wydała z siebie dźwięki typu krótki długi. Wyłączyłem go z prądu, podłączyłem i się uruchomił, niby było ok. Włączyłem muze i to samo znowu. Tym razem po resecie nie zdążył się do końca pulpit uruchomić, klepsydra od myszki się chwilowo zawiesiła i dźwięk uruchamianego Windowsa też. Po chwili ruszyło dalej i zrobił się czarny obraz. Komputer rozebrałem, przeczyściłem, wszystko złożyłem i kaplica… Nawet nie pomógł reset Biosa, ale za to pomogły standardowe taktowania. I dlaczego komputer teraz nie chce chodzić na tych taktowaniach co chodził przez ponad rok czasu czyli na 2.6 ?? ;| zmieniałem zworki tak jak było zawsze i nic… Dodam jeszcze że płyta główna to ECS P4VXASD2 Nie bardzo mi się patrzy pracować na takich taktowaniach ponieważ wyraźną teraz różnicę widzę w spadku wydajności. Choć i tak za wydajny to on już nie jest jak na te lata :slight_smile:

Pozdrawiam.

Nie dziw się aż tak bardzo bo solidnie przycisnąłeś tego P4. Kiedyś mój 1.7 GHz P4 w ogóle nie mógł odpalić na wyższej częstotliwości taktowania niż normalnie. Tzn. mógł, ale tolerancja wynosiła 10MHz !!

On ma na płycie zworki dwie które po przełożeniu w odpowiednie miejsca dają mu kopa 600 Mhz więcej. Tak pisze w instrukcji obsługi płyty głównej, a ta płyta była już z procesorem od nowości. Chodziło wszystko stabilnie a procek nie przekraczał w spoczynku 40 stopni. Jeśli chodzi o nowy sprzęt to mam zamiar coś chyba wziąć na raty… ale nie wiem jeszcze bo chciałbym tego jakoś odratować.

Ale jak chodzi na normalnych częstotliwościach no to o co chodzi? Lepiej sprzedaj wszystko komuś (będzie na dobre pamięci czy połowę nowego procesora) i złóż coś nowszego. Ja od tygodnia jestem na nowym sprzęcie, a tak sobie ceniłem mój socket 478 o P4. Z resztą teraz też wszystko mam na intelu i nie narzekam.

O to chodzi, że na OC nie włącza się… a teraz widze spadek we wydajności. Ok jakoś chwilowo wytrzymam. Pomyśle jutro nad zakupem czegoś nowego.

Mnie tylko chodzi o to żebyś się nie dziwił. Overclocking to zawsze ryzyko, które czasem jest nieprzewidywalne nawet dla tych samych produktów