Czy da radę zainstalować MS Teams mając stary MS Office 2010 na Win 10 Pro?
Wcześniej korzystałam z wersji przeglądarkowej, ale rwało mi rozmowy.
Teraz próbuje zainstalować aplikacje na komputerze i nie da się… wyskakuje komunikat
Teams do instalacji nie wymaga obecności MS Office. Teoretycznie powinno mu być wszystko jedno jaki masz Office. W praktyce może jednak starać się coś integrować i ta procedura sięnie udaje. Jeżeli tak, to myślę że zainstalujesz Teams odinstalowując MS Office i potem ponowna instalacja MS Office
Mnie dziwi nazwa instalatora, plik niby ma MSTeamsSetup.exe, niestety nazwy asystenta pobierania jaki odpala już nie podejrzę, bez wywalenia z jego katalogu tymczasowego dużej ilości plików (uznane za aktualne to po sekundzie się zamyka).
To co ja powinnam zrobić? Ściągnęłam plik z instalacyjny ze strony Microsoft. Uruchamiam jako Admin i zaraz ten komunikat się pojawia. Wyczytałam, że ten błąd często się pojawia, próbowałam sobie jakoś poradzić ale nie potrafię…
Dzięki za odzew
Tak mam jakąś starszą aktualizacje systemu
Kiedyś wyłączyłam aktualizacje bo albo włączały mi się nieoczekiwanie w nieodpowiednim momencie albo tak obciążały dysk że komputer mulił
Próbowałam teraz włączyć aktualizacje ponownie ale w ogóle się nie instalują
Jeżeli to wina „starych” aktualizacji systemu to chyba będę musiała dać gdzieś kompa na serwis.
Laptop Lenovo ma ma 5 lat - czy stary trudno mi ocenić, do tej pory do zwykłej biurowej pracy nadawał się
Ta instalka z Microsoft coś mi nie zgrała…
Teraz zainstalowałem Ms Teams Classic przez DobreProgramy i mi działa
Tyle, że nie mogę się zalogować, wyskakuje
„Ktoś skonfigurował aplikacje Teams dla Twojej organizacji”
Logowałam się tymi samymi danymi co do konta Microsoft/Skype
No i nie wiem o co chodzi…
Nie aktualizuj systemu przez Windows Update tylko pobierz ze strony M$ ostatnią wersję Windows 10 22H2 i uruchom normalną instalację przez setup.exe ale w odpowiednim momencie wybierz Uaktualnienie. Jeśli masz jakieś ważne dane na dysku to nie zapomnij je wcześniej zgrać w bezpieczne miejsce.
Nikt nic nie wciska. Rozwiązujemy jeden problem naraz. Wykazywanie wobec nietechnicznego użytkownika postawy „nie działa ci komunikator? Utwórz media instalacyjne, zmoduj je bez zrozumienia zewnętrznym programem i zaktualizuj system do innej wersji, skacząc o siedem wydań do przodu, co może pójść nie tak” jest oderwane od rzeczywistości. Podobnie jak twierdzenie, szczególnie w tej sytuacji „nie instaluj tego, bo jest styczeń, a już w październiku skończy się wsparcie”.
Jestem zdumiony tymi sugestiami, niedostosowanymi do odbiorcy. Dodam też, że aktualizacje wyłączono, bo były problemy z wydajnością. Sugerowanie (cięższego) Windows 11 jest więc podwójnie chybione, a dodatkowo zakłada, że to przecież nie kłopot jeżeli coś pójdzie nie tak, bo zawsze można poświęcić jeszcze więcej czasu na troubleshooting.
A potrzebne teraz Teamsy zaczną działać za 3 miesiące. Taka postawa nie spełnia podstawowych oczekiwań wobec jakiegokolwiek wsparcia technicznego.