Postanowiłem złożyć sobie komputer dla znajomego. Mial to byc komp do
internetu, filmów, prac biurowych. Czescie ktore kupilem to: plyta glowna
MSI KT4AV, Sempron (nie wiem dokladnie jaki, chyba 2200+) pod Socket A,
Pamięć 512MB DDR, grafika GeForce5200FX. Calośc złożyłem, i zonk! Najpierw
procek aykrywany byl jako Athlon 550 Mhz! Szybku zrobilem update BIOSU i
teraz widzi go jako… Sempron 550 Mhz! Najwiekszy problem jest taki że po
każdym ponownym uruchomieniu (reset z obudowy, z klawiatury czy uruchom
ponownie z win xp) komp nie wstaje! Swieca się cztery diody na czerwono
które wg instrukcji mowia o uszkodzeniu CPU. Jak wylacze kompa z “guzika”
odczekam pare sekund to komp uruchamia sie bez problemu. Natomiast wszelka
proba zmiany w BIOSIE szyny FSB ze defaultoweych 100Mhz na 166Mhz (na tylu
działa podobno ten Sempron) powoduje, że komp już wcale nie wstaje. Musze
robić Clear CMOS zworką. Moje pytanie to co obstawiacie? Zrabana plyta
glowna? (zakupiona z allegro od goscia ze 100% komentarzami pozytywnymi)
czy procek od kumpla, ktory twierdzi ze na 99% CPU jest ok ale nie mial
gdzie go sprawdzic? Pomozcie bo walcze juz od kilku dni z tym problemem.
Pod linkiem zalaczam screen z programu CPU-Z. http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/0a5 … 8c3f8.html