Jakieś pół roku temu kupiłam mysz optyczną do laptopa - Mini RF Optical Mouse Silvercrest MN10 - teraz coś się jej stało, nie chce działać, kursor poruszy się raz i zamiera. Inna mysz na PS2 podłączona przez przejściówkę na USB działa. Zaczęło się tak dziać jak podłączyłam hub (w laptopie mam tylko 2 porty USB, jeden nad drugim) i bezprzewodową kartę sieciową. Nie wiem czy ma to jakieś znaczenie ale ponieważ nie mogę znaleźć nic na temat w/w myszy, a mam jeszcze gwarancję, to moge ją oddać do naprawy lub wymiany.
Czy takie myszy jakoś się czyści? Podkładki jednokolorowe, matowe, cały czas ich używam i są ok.
Na pewno nie była nigdy zalana, nic się jej fizycznie nie stało, nie upadła ani nic w tym stylu. Da się jakoś ją sprawdzić, mogę podłączyć np. do PC, tylko tam mam klawiaturę razem z myszą Logitech… chyba, że podłączę starą klawiaturę i tę mysz.
Prawdopodobnie mysz padła. Oddaj ją do sklepu, jeżeli posiadasz dowód zakupu (paragon). Zwrócą pieniądze, bądź dadzą taką samą, nową mysz (zależy od sprzeadawcy). Jeżeli mysz była kupiona w hipermarkecie, to pewnie zwrócą pieniądze.
Jeżeli masz jednokolorową podkładkę, to dobrze, napewno nie jest to jej wina.
A moze sproboj na innym kompie. Jezeli bedzie działac na innym kompie to znaczy ze cos jest nie tak na tym kompie co nie działa a jak nie działa na innych kompach to myszka zakonczyła swoj zywot. Albo gwaracja albo kupno nowej. Naprawa nie ma sensu poniewaz wyjdzie to drozej niz nowa mysz.