Nie wiem, czy ty czytasz, co pisze tutaj autor postu…
Więc przestań już wciskać na siłę kompetytywne gry online w ten wątek.
Nie wiem, czy ty czytasz, co pisze tutaj autor postu…
Więc przestań już wciskać na siłę kompetytywne gry online w ten wątek.
Ale może chodzi o to by się nie rozczarował lagami na macOS z ARM przy pracy biurowej.
Jest tylko jedna metoda na rozwiązanie tego dylematu. Niech ktoś przeprowadzi test. Mianowicie chodzi o właściciela Macbooka z myszką BT. Niech przeprowadzi test wśród różnych znajomych, którzy są użytkownikami PC z myszką na kablu (pracownicy biurowi, biznesmeni, gracze, młodzież itp…) i da się potem im wypowiedzieć. W sumie fajny temat na bloga.
Problem jest nadal niestety. Kupiłem przecież niedawno kilka myszek do tego barachła od Apple, myślałem, że skoro z Makiem nie działa poprawnie nic, to może przyda się do PC. Owszem, przeglądarkę czy tam YT da się obsługiwać. Gry już nie. Niema takiej tragedii jak w Maku, ale po grzyba mam się mordować z lagiem, skoro mam myszki bez tego efektu i do tego tańsze i lżejsze?
Macbook nowy nawet ze zwykłą na USB ma lagi, myślisz, że dlaczego gracze np. Lola na tym sprzęcie kiblują zwykle w jakichś ligach brąz, iron, czy grają wsparciem?
Wiadomo, że pewien lag jest po BT, tak jak w przypadku muzyki itp ( jedna osoba powie że lag jest straszny a druga się przyzwyczai do opóźnienia myzyki i zapomni). Wiadomo, że myszy z dedykowanym nadajnikiem sprawiają mniej problemów itp.
Pytanie brzmiało na ile ten lag, który jest, jest kłopotliwy i dla jakiej grupy użytkowników. Tak jak w przypadku muzyki. Na to pytanie tylko test z życia wzięty odpowie.
@lordjahu @wojtekadams może ktoś z was chce się zabawić w taki test i zrecenzować na blogu wrażenia z użytkowania myszy BT przez różne grupy użytkowników (mysz bt/wifi/kablowa/mac/pc…) ? Tak dla sportu
Zawsze jest taka możliwość, tylko jest problem kwestii tego, że każdy będzie miał inne zdanie. A opierając się na takich wynikach, czytelnik będzie bardziej zakręcony niż teraz przed zakupem.
Ja od kilku lat działam na myszce bluetooth i zmieniam je bardziej ze względu na nowe technologie i wygodę ułożenia dłoni. A prywatnie mam gryzonia do rozrywki, pracy, montażu i grania - jeden by wszystkimi rządzić
No właśnie dokładnie, też uważam, że wyszłoby tak że każdy miałby swoje zdanie
Mnie zastanawia jedno.
Po rozpoczęciu tematu zapytałem sporo osób grających w WoW (no live) a sam gram od 2007r.
Czy grają na myszkach BT (losowych ludzi których trochę znam z EU).
Byli tacy co grają na BT i nie narzekali na lagi.
WoW pod tym względem jest wymagający, raidy, bg, instancje.
Ale zawsze padało jedno stwierdzenie ‘baterie’.
Raid - obowiązkowo nowe czy świeżo naładowane akumulatorki.
Opisywali to w ten sposób, że nawet jak mamy złudzenie, że baterie są ok przy zwykłym klikaniu. To przy walkach z bossami lub pvp gdzie mysz dostaje przez 10 - 15 min totalnie w tyłek takie nie doładowane potrafią zrobić laga który znika (w jakimś stopniu chemia baterii regeneruje się) do kolejnej trudnej walki.
Osobiście kilkanaście razy już spotkałem się, że ludzie prosili o chwilę przerwy bo mysz padła lub usprawiedliwiali swoją kiepską walkę padaniem baterii etc.
Jakoś nie do końca jestem skory uwierzyć, że BT jest takim dziadostwem na którym nie da się grać. Zwłaszcza jak ktoś na na taki sprzęt wywali 4-6 stów.
Też wątpię, a napisałem to jako czynny gracz w Battlefielda, w którym w zażartych walkach spędzam po 30 minut, nie zapominając także o wspaniałych RTS w czasie rzeczywistym (Starcraft).
Nie spotkałem się za to z takim problemem (baterie). Prędzej będę zdania, że kijowa myszka po prostu. Swoją drogą to na pewno baterie były, a nie wbudowany akumulator? Bo z kwestii baterii się odchodzi z myszek pomału.
Dzięki za „wywiad środowiskowy”. To ma sens, bateria zachowująca się normalnie przy niskim obciążeniu może mieć spadki napięcia przy wysokim obciążeniu, co skutkuje błędami w transmisji, panowaniem transmisji i tym samym wyraźnym lagowaniem.
Osoba dynamicznie użytkująca myszę może doświadczać chwilowego spadku napięcia, który nie występuje u osoby spokojnie użytkującej myszę, nawet jak w obu przypadkach poziom naładowania i wydajność baterii są takie same.
Może to kwestia sprzętu. Teoria - biurowe myszy nawet drogie, wyższej klasy są podatne na lagi, ponieważ oczekiwania tej grupy względem lagu są niższe. Grupa biurowa w 95% wykorzystuje mysz w taki sposób, że lagi się nie ujawniają. Sprzęt gamingowy natomiast robiony jest z myślą o minimalizacji lagu.
Sprawdzić czy tak jest można tylko laboratoryjnie, robiąc wyszukane środowisko testowe do mierzenia laga. Np niezależny, wpięty w mysz po kablu, system testowy który porównuje moment klilku z momentem odebrania go przez komputer.
Albo jakiś test na „szybkie ruchy”.
No nie do końca pytałem.
Bo tylko u nas są baterie i akumulatorki. Jak się rozmawia z ludźmi z EU to oni rozróżniają baterie i baterie rechargeable. Ale w potocznej mowie tego nie podkreślają i trzeba konkretnie dopytywać się lub zapytać o model myszy i samemu sprawdzić.
A słowa akumulator lepiej w takich dyskusjach nie używać bo w ten sposób czasem określają skąpych ludzi w sensie negatywnym.
No proszę, taki test (testowano klik) już został zrobiony! Wyraźnie wykazał, że lag BT jest największy, dochodzący do 30ms, BT ma też najbardziej nierównomierny odbiór. Dedykowane odbiorniki są porównywalne do kabla.
Czy ktoś z was pamięta grafikę 3D z czasów 8bit Fighter Bomber - Commodore 64 - YouTube ? Tam trzeba było w umyśle kompensować lag procesora i dodatkowo wyliczać w głowie pośrednie klatki
Ale to nadal syntetyka.
Jest wiele czynników które mogą wpływać na BT choć producenci zarzekają się, że nie.
Sąsiad z 25 letnim trupem kuchenki mikrofalowej może gracza doprowadzać do furii. Często widuję pytania gdzie kupić lub jak zrobić zagłuszacz bo dzieciaki z głośnikami zatruwają życie.
Bo samo 30ms to mało, ludzie na łączach mają po 150ms i dobrze im się gra.
Z tym, ze tam jest tylko ‘klik test’. Musiałbym taką myszę sam poużywać i wyrobić sobie opinię.
Syntetyka? Musisz scrollować mapę, klikać i jednocześnie korzystasz z klawiatury. Grając szybkimi postaciami, które wymagają czasami reakcji w ułamkach sekund non stop, bo taki mają styl, przy myszkach z BT wyraźnie odstajesz. Pamiętaj, że te 30ms nakład ci się z kilkoma czynnościami. Osobiście nie jestem w stanie grać w takie gry z BT. A naprawdę bardzo się starałem przywyknąć i z kilkoma modelami.
Ale wiesz, że wiele osób myli myszki BT z takimi z własnym nadajniczkiem? Np. część klientów pyta o model na BT a potem okazuje się, że mieli na myśli coś w rodzaju Logitech G305. Wiele osób tego nie rozróżnia.
A co to ma do rzeczy? Taka myszka np. Microsoft Arc Mouse, elegancka, wsadzisz do neseserka, albo filcowego etui. Nie potrzebuje nadajnika. Wyjmiesz na pokazie, klikniesz trzy razy w PP przy prezentacji i już.
Myślisz, że dlaczego większość myszek dla graczy jest na przewód, a nawet średnie modele z własnym nadajnikiem mają soft pozwalający zwiększyć próbkowanie?
To tak jak granie np. 40FPS. No da się, można, ale jeśli można grać taniej 120FPS, to po grzyba kombinować?
Wiem.
A producenci stosują też trick gdzie mysz ma kilka trybów pracy.
2,4 GHz, BT i USB - a wszystko w jednym urządzeniu.
Szachy to też gra ;).
Tak i takie myszki unaoczniły mi jak olbrzymia jest różnica w komforcie pracy, pomiędzy BT a nadajnikiem własnym. Miałem np. myszkę Xiaomi, która miała obie opcje, pomijając, że w ogóle była podła do pracy (ale całkiem ładna), to przełączenie na nadajnik z BT dawało wrażenie jakby się myszka naprawiła.
I chińczyk też. Wiesz, nie chodzi o to, że myszki BT są złe. Po prostu mają swoje wady i warto o nich wiedzieć. Zwłaszcza, że jakieś sensowne kosztują o wiele więcej niż znacznie lepszy model z kablem czy własnym nadajnikiem. Po prostu brak nadajnika i kabla okupuje tutaj mniejszy komfort pracy i co by kto nie opowiadał, jednak zdarzają cię przycięcia i braki synchronizacji, a nawet widywałem zakłócenia WIFI spowodowane pracą myszki.
Mój fachowiec twierdzi, że mysz bez ogona to porażka
W solidarności z nim jestem ZA myszkami z ogonkiem.
Czyli uwiązanymi, ciemiężonymi. Wspierasz niewolnictwo ze swoim kotem?
Dogadaliśmy się. On obiecał nie wchodzić na klawiaturę a w zamian może polować na myszkę ile chce. Ogonek ratuje ją przed spadaniem co chwilę.