Dostałem starego laptopa, poobijany ale sprawny.
Niby wszystko działa.
Jakiś dwurdzeniowy Celeron, Nvidia, 8GB ramu, licencja na Win7 - zaktualizowany do dychy. postanowiłem go ogarnąć dla siostrzenicy do bajek i jakichś prostych gierek.
System postawiony od nowa bez pozostałości z poprzednich instalacji.
Poprzedni właściciel używał go do końca i nie miał tego problemu.
Problem to wyskakujący ciągle komunikat " Naciśnięcie klawisza F7 włącza lub wyłącza tryb przeglądania z użyciem kursora ."
Można tam zaptaszkować “nie pytaj ponownie” i to za każdym razem klikam a następnie “nie”.
Za jakiś czas to paskudztwo znów wyskakuje.
Google tylko informuje co to jest i do czego.
Jak się tego pozbyć?
Nie używam Mazilli.
To wyskakuje nawet przy otwarciu menu start albo ustawień systemu.
Wygląda jakby klawiatura wywoływała taką reakcję ale nie będę w tym złomie wymieniał klawiatury.
Wszystkie klawisze pozornie działają normalnie, klawisz “P” wyleciał więc go obsadziłem na miejscu.
Nie da się jakoś systemowo tego zablokować żeby idiota nie wywalał tego okna przy każdym pierdnięciu?
Czasami jest chwila spokoju a czasami jakby sraczki dostał i wali tym na lewo i prawo.
A gdyby tak spróbować odpalić system w trybie czystego rozruchu z minimalną ilością procesów, by sprawdzić, czy któryś tego nie wywołuje?
Może coś się doinstalowało razem ze sterownikami do laptopa, lub z oprogramowaniem pochodnym.
Zamontowałem skrypt, najbliższe dni pokażą skutek.
Dobra, już wiem że gówno pomogło.
We wtorek jak nie pojadę nad wodą posiedzieć i pogapić się w spławik to go rozbiorę i wytrzepię klawiaturę, sprawdzę czy taśma siedzi na miejscu jak powinna.