Fizyda - faktem jest, że czcionka Raleway i Poppins jest na stronie, tylko, że się nie wyświetla. :{ Jest tylko czcionka Lato.
W takim razie jestem ślepy bo nawet na Twoim screenie jest font szeryfowy - jakimi są Raleway i Poppins, a Lato jest bezszeryfowym fontem.
Dla mnie działa, nawet na Twoim screenie.
SSL na “Linuxpl.eu” masz popsuty, to się pliki czcionek nie ładują z “1jakto.linuxpl.eu”. CORS cudem zniknął.
Dwa: URL plików font (woff) z tamtąd to jakiś bullshit - są w formacie HTML jakby losowy cytat wygenerował Wordpress.
Mnie atakuje jakiś awaryjny Times New Roman (przeglądarka z braku plików wraca aż do fontów serif
).
Może wytyczka od magii z fontem głupieje…
SSL na “Linuxpl.eu” masz popsuty, to się pliki czcionek nie ładują z “1jakto.linuxpl.eu”. CORS cudem zniknął. - napisałem do linuxpl.com. Zobaczymy co odpowiedzą.
Dwa: URL plików font (woff) z tamtąd to jakiś bullshit - są w formacie HTML jakby losowy cytat wygenerował Wordpress. - co można zrobić w tej sytuacji?
Może wytyczka od magii z fontem głupieje… - wylaczylem wtyczke. Możesz teraz zobaczyć czy się “odmieszało”?
Teraz niby się załadowały, na pewno już nie atakuje wszędobylski Times New Roman.
A jak ręcznie wyłączałem Raleway
to widzę różnicę między:
-apple-system, BlinkMacSystemFont, "Segoe UI", Roboto, "Helvetica Neue", Arial, "Noto Sans", sans-serif, "Apple Color Emoji", "Segoe UI Emoji", "Segoe UI Symbol", "Noto Color Emoji"
Bo jest troszkę większy od nich.
I czcionki widzę lecą z Google teraz.
Podsumowując wtyczka wszystko psuje?
Widać tak, może czas ją zreinstalować czy coś.
spróbuję. WYłączyłem również wtyczkę wymuszającą połączenie przez https. Będę dawać znać co się urodziło.
Panowie - wyszło pewnego rodzaju błędne koło.
Linuxpl pisze: “Z czcionkami to juz nie jest po naszej stronie - kwestia programistyczna.”
Twórca szablonu wordpress (support) piszą: “Wina leży po stronie hostingu”.
Wyłączyłem wtyczkę, żeby czcionki były normalne. Jak włączę wtyczkę KIRKI to spowrotem zamienia.
Co w takiej sytuacji?
Za dużo wtyczek na najprostsze rzeczy. Wcześniej czy później musiało do takiej sytuacji dojść. Obawiam się, że nie będzie prosto wskazać co musisz zrobić. Raczej trzeba przysiąść do strony i zobaczyć w czym rzecz.
Dla mnie dalej sam problem nie do końca jest jasny bo ciągle pojawiają się kolejne nowe informacje.
O ile linuxpl ma rację o tyle twórca szablonu już nie do końca, bo winna jest konfiguracja wordpressa - lub któryś z pluginów. Rację może mieć jedynie w tym, że to nie ma związku z motywem (raczej).