(Przepraszam, niechcący odpowiedziałem sam sobie)
Na automatyczne oczyszczanie to chyba się nie zdecyduję, za duże ryzyko. Kiedyś do czyszczenia używałem Ccleanera zaznaczając lub odznaczając poszczególne opcje. Ale żeby system sam z siebie pozbył się nagle aż 20 GB, to dla mnie coś nowego. Chciałbym tylko wiedzieć, co znalazło się wśród tych 20 GB, ale tego już chyba się nie dowiem.
P.S. Dzięki za sugestie!
W programie masz obcje skanuj alboczyść i tam możesz sie dowiedzieć co zechciał by skasować jak mu pozwolisz, więc wcale nie musisz kasować jak nie chcesz
Ale fakt faktem ja też wole mieć - ręczną kontrole…
Przypomniałem sobie, że kiedyś testowałem też Kerish Doctora; wydał mi się podobny do Ccleanera, z tą różnicą, że nie ma wersji bezpłatnej. Tym niemniej moja zagadka 20 GB wolnego miejsca na dysku nadal czeka na wyjaśnienie, więc na razie traktuje ją jako “prezent noworoczny” od systemu.
Mi w10 zajmuje teraz 10GB w paragonie kopia skompresowana do 5GB dochodzi
Staram sie większe aplikacje na 2 partycji isntalować i w miare możliwości opensource portable korzystać system chodzi niesamowicie szybko
Też w przyszłości wybiorę takie rozwiązanie: system operacyjny i aplikacje na 1 dysku, pliki osobiste na drugim. Z tego co widzę, to niemal wszystkie nowe komputery oferują już taką opcję, przykładowo: SSD 256 GB + HDD 1TB.
Ja mam dysk na system i pliki użytkownika, dysk dla Steam na wyłączność, dysk dla Timeshift (migawki systemu) i dysk na backup zdjęć, filmów i tym podobnego stuffu
Jestem pod wrażeniem!