Nagły i dziwny spadek prędkości transferu łącza

Witam. Od pewnego czasu odczuwam dziwne, dość nagłe i znaczące spowolnienie swego połączenia internetowego. Łącze mam ok. pod 1 Mbp/s i zawsze w tym względzie było i działało przyzwoicie, dlatego od razu zaznaczam - proszę nie czynić specjalnych aluzji i hipotez w tym kierunku bo zaobserwowałem, że dopiero ostatnio można powiedzieć nagle ot tak po prostu występuje jakiś dalszy dziwny i dość znaczny spadek jakości tego transferu. 

Objawia się to m.in. wolnym wczytywaniem stron i kart czy też w ogóle otwieraniem okien przeglądarek lub innych aplikacji internetowych w ogóle, problemami bądź niemożnością aktualizacji jakichkolwiek programów czy aplikacji co dotąd działało wyśmienicie etc. 

Czasem nawet nie można uzyskać połączenia z Internetem w ogóle lub występują jakieś zawieszenia lub przerwy.

I wszędzie tak jest na Chrome, FF czy IE a także wszelkich programach wymagających np. aktualizacji czy jakichś usług internetowych. Czyżby aż tak nagle wzrosły wymagania i potrzeby aplikacji korzystających z internetu ? - nie sądzę.

W specjalnych testerach online widać bo sprawdzałem to, że ten spadek zwłaszcza pobierania jest nawet 4-krotnie niższy niż być powinien. I zachodzi dziwne zjawisko - upload jest wyższy nawet niż download, a zwykle jest odwrotnie.

 

I tutaj prosiłbym znawców tematu o pomoc w zrozumieniu co też takiego przyczynia się do tak nagłego, dziwnego przyznam osłabienia prędkości mojego transferu, bo sądząc po dotychczasowych moich obserwacjach przyczyna ta może tkwić być może jednak w moim komputerze np. w zapchanym być może w nadmiernym stopniu autostarcie. Ale tak naprawdę nie wiem, przyczyn może być tutaj zapewne wiele, mnie już pomysłów zabrakło i nie mogę się z tym uporać od dobrych kilku dni.

Pomóżcie proszę wskazać te najbardziej możliwe przyczyny, bo praktycznie mam obecnie sparaliżowany dostęp do Internetu. :smuteczek:

Duża ilość aplikacji startujących z systemem może spowalniać działanie systemu ale nie ma to związku z prędkością internetu, tym bardziej absurdalnym jest jakoby ot tak po prostu zwykłe programy same z siebie potrzebowały tak dużego transferu (pomijam kwestię gier sieciowych które oczywiście mogą potrzebować sporego transferu).

Podstawowe pytanie to jak się łączysz z internetem, wpinasz kabel od operatora/modemu bezpośrednio do komputera czy poprzez router?

Jeśli poprzez router to ile urządzeń łączy się poprzez niego z netem oraz czy są to tylko twoje urządzenia czy dzielisz łącze jeszcze z kimś?

Może być tak że ktoś z kim dzielisz łącze intensywnie z niego korzysta np. pobierając pliki z torrentów lub grając w gry albo że któreś z urządzeń jest zawirusowane.

Jeśli masz router z włączonym WiFi to warto sprawdzić czy nikt niepowołany ci się nie podpina do twojej sieci (w niektórych routerach jest podgląd jakie urządzenia są aktualnie z nim połączone), oczywiście obowiązkowo musi być dostęp po WiFi zabezpieczony hasłem (może warto zmienić hasło dla pewności) i dodatkowo warto ograniczać dostęp do sieci po WiFi tylko określonym urządzeniom stosując filtrowanie po adresach MAC.

Poza tym twoje łącze może być pod atakiem z sieci i te ataki powodują spadek prędkości downloadu lub nawet całkowicie blokują neta z powodu ogromnej liczby przychodzących pakietów, teraz w sieci jest bardzo wiele zawirusowanych komputerów będących tworzących botnety atakujące przez sieć inne komputery.

Sam co jakiś czas tego doświadczam obserwując podobne objawy jak opisujesz a w logach routera mam informacje o wykrytych i zablokowanych próbach ataku.

Niektóre routery informują w logach o wykrytych atakach sieciowych ale niestety nie wszystkie o tym informują.

O ile z zawirusowanym sprzętem, nadmiernym korzystaniem z sieci przez niektóre komputery czy obciążaniem sieci przez niepowołane osoby wpinające się do sieci można sobie poradzić o tyle na ataki z sieci nic nie poradzisz, możesz co najwyżej zgłosić to administratorowi twojego dostawcy neta i poprosić o zajęcie się sprawą bo uniemożliwia ci to korzystanie z sieci ale różni dostawcy różnie do tego podchodzą.

Łączę się bezprzewodowo. To jest radiówka a więc standard Wi-Fi poprzez Punkt dostępu kablem wprost do karty sieciowej pod PCI na MoBo.

 

Co do autostartu to tak faktycznie zgadzam się - to mało prawdopodobne by jakieś jego elementy zużywały aż tak wiele z połączenia z którego jednak korzystają, przykładowo sama przeglądarka Chrome “pożera” go 2-3 krotnie więcej i to na samym swoim starcie to więc wykluczone tym bardziej, że jakoś dotychczas w tym względzie działało nieźle.

 

Korzystam z gier sieciowych i dobrze wiem jakich problemów potrafi nastręczyć, a niestety tak się często dzieje wysoki ping w grze, ale to tylko na czas gry potem nie.

 

Nawiązując do poruszonej kwestii ataków. Niestety tak - sieć do której mam dostęp jako, że jest to standard bezprzewodowy niestety pozbawiona jest w ogóle zabezpieczeń, a tak się składa że jestem po rozmowie w tym względzie ze swoim dostawcą a więc administratorem sieci i on nie zasugerował mi nic nt. takich ewentualnych ataków z zewnątrz tylko to, że mogły wzrosnąć wymagania programów jak chodzi o szybkość i ilość wykorzystywanego transferu co jednak moim zdaniem nie rozwiązuje problemu.

Co do dostępu niepowołanych osób - niczego nie wykluczam tym bardziej, że problem jest dość nagły i występuje nie wiem obym się mylił w pewnych, regularnych okresach, a w pewnych być może już nie ?

To co zastanawia to to, skąd tak duży i raptowny spadek wykorzystywanego połączenia ?

 

Pozostaje zatem albo kwestia być może nawet infekcji lub jakiegoś intruza, w co jednak wątpię bo skanuję regularnie są jednak wiem o tym i takie szkodniki, których ani Avast Free ani firewall nie zatrzymają, albo jednak w jakimś sensie przyczyny leżącej po stronie zawartości mojego komputera (a tej raczej na ogół przybywa nie ubywa), a więc czegoś związanego jednak z autostartem lub jakimiś spowalniającymi dodatkami np. do przeglądarek.

 

To jednak wydaje się mimo wszystko i tak tym bardziej dziwne, że jeszcze przed uruchomieniem jakiejkolwiek przeglądarki, a chcąc np. zaktualizować maleńkie Hamachi przykładowo - proces ten nie chce się nawet dokończyć ?

Gość ewidentnie się nie zna jak takie bzdury wygaduje, no chyba że celowo cię zbywa.

Co do wirusów i dodatków spowalniających przeglądarki to owszem szerzy się różnego rodzaju malware instalujący w systemie programy wykorzystujące sieć oraz instalujący w przeglądarkach złośliwe dodatki które mogą się prześlizgnąć pod nosem antywira, jeśli masz co do tego podejrzenia to załóż odpowiedni wątek w dziale Bezpieczeństwo według instrukcji podanej tu: http://forum.dobreprogramy.pl/nowy-log-obowiązkowy-farbar-recovery-scan-tool-t478727/

Dobrym sposobem weryfikacji w którym miejscu pojawia się problem jest wykonanie trasowania (na windows polecenie tracert; na linux polecenie traceroute) do jakiejś strony/serwera który wiadomo że dobrze działa (np. dobreprogramy.pl) w momencie gdy jest problem z siecią, jeśli dłuższe czasy odpowiedzi pojawiają się przy pierwszych skokach gdzie są odpowiedzi urządzeń w sieci lokalnej to znaczy że problem leży w sieci twojego operatora a jeśli te czasy odpowiedzi są krótkie a dłuższe pojawiają się dalej po wyjściu z sieci lokalnej lub na styku tej sieci z zewnętrznym netem to tam jest źródło problemu.

Możesz jeszcze sprawdzić jakie masz ustawione serwery DNS i zmienić je na inne znane dobre serwery DNS bo większość programów łączy się z siecią po adresie słownym “podobnie jak łączysz się ze stronami www przez przeglądarkę” który musi być przez serwer DNS zamieniony na adres IP i jeśli serwer DNS padnie lub nie działa stabilnie to również te programy będą miały problemy z połączenie się ze swoim serwerem.

Są też fałszywe adresy serwerów DNS które są często ustawiane w systemie przez wirusy, co gorsza niektóre routery mają pewne luki w oprogramowaniu przez co niektóre wirusy są w stanie podmienić adresy DNS w samym routerze więc jeśli adresy DNS masz pobierane z routera to warto sprawdzić jakie to są i sprawdzić jak będzie działać sieć po ustawieniu innych znanych adresów DNS.

Testowanie poleceniem tracert  bo korzystam z Windows-a 7 (sprawdzałem dobreprogramy.pl i google.com) choć nie jestem w tym wielkim znawcą raczej nie wykazuje jakichś dużych różnic między czasami odpowiedzi, moim zdaniem są prawie równe czyli krótkie, szybkie, raz tylko zwróciło upłynięcie limitu czasu żądania.

Być może należałoby przeprowadzić jeszcze więcej i bardziej dokładnych, miarodajnych pomiarów ? Jeśli tak proszę o wskazówki jak i na czym, jakich adresach etc. ?

 

Co do zmian DNS-ów powiem tak. Kiedyś już robiłem podobne zmiany z natywnych DNS-ów na chyba Open DNS-y i to moim zdaniem raczej nie przyniosło to wtedy zdecydowanych zmian na lepsze, to raczej kosmetyka i powróciłem do tych do dostawcy.

Podobnie rzecz się ma moim zdaniem jak chodzi o korzystanie z serwerów proxy, choć tych akurat zmian nie miałem okazji robić. 

 

O routerach przy tej okazji nie mówmy bo póki co z nich nie korzystam chyba, że chodzi o zewnętrzne. Nie wiem czy mam adresy DNS pobierane z routera, to musiałbym się dowiedzieć.

 

Kwestię ewentualnych intruzów czy innych złośliwości traktuję jako ostateczność, będę to monitorował i jeśli inne opcje zostaną wykluczone lub wszystko będzie wskazywało na to zgłoszę to oczywiście do działu Bezpieczeństwo.

 

A co do tych ataków. Proszę mnie źle nie zrozumieć. To nie chodzi o to, że obiektywnie nie ma takich ataków, bo tego wykluczyć się nigdy nie da, ale skoro nie kto inny ale administrator sieci który przecież ma na to wpływ bo nią zarządza mówi, że w tej sieci nie ma żadnych takich ataków (nigdy nie miałem też swoją drogą podobnych doniesień a przecież jak pisałem zwykle Internet działał mi dobrze) to znaczy że tak jest.