Każdy z nas przeżył już kilka lub kilkadziesiąt nocy sylwestrowych(zależnie od wieku)Mój najbardziej ekscytujący odbył się na Zamku Czocha,gdzie ponoć kręcili polską komedię "Gdzie jest generał?"Tu można looknąć jak on wygląda(tzn.zamek a nie generał): ZAMEK CZOCHA
Opiszczcie najbardziej ekscytujący Sylwester w Waszy życiu a to ze względu na miejsce czy też atmosferę tam panującą!
Widzę,że młodzi nie bardzo mają o czym pisać to spytam ich,co w Sylwestra dzieje się na tym forum?Ciekawe czy dyrekcja przygotowała coś na tę noc dla niezorganizowanych?
Od pięciu lat Sylwester wypada mi w pracy (w tym roku też)
Ale ten najbardziej pamiętny to jakieś 7 lat temu na Placu Zamkowym. Fantastyczna zabawa, każdy dookoła częstował się szampanem (też ), życzenia od zupełnie obcych ludzi (taki ogólny, wielki spontan), kapitalny pokaz fajerwerków i, o dziwo, zero zadym. Pamiętny był też dłuuuugi powrót do domu (bo ludzi i szampana było dużo ).