Witam. Kilka dni temu serwis skasował ze mnie 200zł za naprawę laptopa. Uruchamianie komputera zatrzymywało się na niebieskim ekranie, przywracanie systemu za pomocą płytki z Nortonem Ghost nic nie dało, program nie uruchamiał się. Okzazało się że to bad sectory, teraz działa dobrze ale chciałbym się zabezpieczyć na przyszłość i prosiłbym o poradę jak samemu naprawić laptopa w razie takiej awarii.
Słyszałem że, można nagrać jakąś dystrybucję linuksa na płytkę do zdiagnozowania i naprawy bad sectorów ale nic o tym nie wiem. Może ktoś podpowie co i jak? Najlepiej aby programy był w języku Polskim.
Bad sector to bad sektor, możesz porzeźbić głowicą dysku żeby spróbować go odzyskać - jednak nie należy tego mylić z odzyskiwaniem danych lub naprawą BSODów, wręcz przeciwnie - takie programy nie tylko ‘zresetują’ zawartość tego sektora, ale i wszystkich przyległych. Pierwszy lepszy soft do takich zabaw: http://www.partitionguru.com/manual/VerifyandRepairBadSectors.php
Bezpieczniej jest jednak pozwolić “normalnym” programom, jak systemowy scandisk, oznaczyć te sektory jako uszkodzone - są wówczas pomijane.
LiveCD jest cała masa, najpopularniejszy do takich celów jest chyba gparted (lub hirens boot cd, z którego gparted również można uruchomić).
Jednak jeżeli chcesz się bawić zaawansowanymi zabawkami, radziłbym najpierw awansować swoją znajomość angielskiego, większość poradników, helpów, porad w sieci nie ma polskich odpowiedników lub jakość tłumaczeń pozostawia wiele do życzenia
…Może i serwis zanadto Cię nie naciągnął, ale za te 200 zeta to wolałbym dysk wymienić.
Nim weźmiesz się za ewentualne naprawy bezwzględnie zrób test powierzchni dysku, a tutaj podaj odczyt SMARTa.
Pod Windows Victoria (jest również wersja DOS), pod DOSa MHDD32, HDAT2, i jeszcze kilkadziesiąt innych wedle gustu.
“Naprawa badsektorów” w znaczeniu dosłownym nie jest możliwa, ale możliwa jest podmiana sektora uszkodzonego na dobry z puli zapasowej - nazywa się to alokacją, a w programach naprawczych odpowiada za to aktywowana funkcja “Remap”.
Dobrą zasadą jest sporządzenie kopii zapasowej dysku przed jakimikolwiek “naprawami”, tylko skanowanie powierzchni wydaje się być bezpieczne.
“Last but not least”, czyli na końcu, chociaż nie najmniej ważne: podaj choćby minimum informacji o sprzęcie, np. model lapka, jaki system jest zainstalowany i model dysku.
Chyba nie do końca rozumiesz czym jest bad sector - przed utratą danych w nim zapisanych, a co za tym idzie możliwością padnięcia systemu, prawdopodobnie się nie ustrzeżesz (chyba że jakiś raid).
Oczywiście że dowolny dysk w każdym momencie bierze udział w loterii … natomiast w tym przypadku nie wiadomo co zrobiono w serwisie i jaka była przyczyna - jeżeli uszkodzenie było mechaniczne i zostało “zregenerowane” (np. czymś takim http://www.dobreprogramy.pl/HDD-Regenerator,Program,Windows,19825.html), to szansę na wygraną w tej loterii się zwiększają.
Z tym jest tak,jeśli już są bad sectory,to często dysk nie jest już w dobrej kondycji,może się dalej psuć.Natomiast w przypadku airflow temperature przekroczona jest temperatura pracy dysku.Trzeba przeczyścić obudowę,sam dysk jest pewnie zakurzony,laptop nie ma dobrej wentylacji,itp.