Do tej pory (W7) robiłem comiesięczne snapshoty dysku przez CloneZillę (dysk 240GB więc na 4TB mieściło się kilkanaście ostatnich obrazów) plus te dane na których pracowałem dodatkowo trzymałem w chmurze.
Teraz przesiadłem się w 100% na W10 i 1TB dysk którego klonowanie w ten sam sposób co poprzednio nie wchodzi w grę. Dodatkowo chciałbym pominąć niektóre foldery, jak choćby Steamapps
W10 ma dwa swoje wbudowane narzędzia do kopii zapasowych. Mamy Kopię zapasową z historii plików:
I mamy Kopię zapasową/ przywracanie z systemu Windows 7:
Chciałbym się upewnić, czy dobrze to rozumiem.
Ta pierwsza (Windowsowa) tworzy tylko kopie poszczególnych plików i wersjonuje je tak, żeby dało się je przywrócić w razie awarii. Jak rozumiem, dysk do kopii musi znajdować się ciągle podłączony, żeby narzędzie mogło swobodnie (i w czasie rzeczywistym) działać? Co z kopią systemu?
Ta druga (z Windowsa 7) jest mi bardziej znana, mamy migawkę systemu, wybieramy foldery i robimy backup raz na jakiś czas na wybrane urządzenie. Wadą jest to, że trzeba pamiętać o backupie, zaletą - możliwość robienia kopii na dysk niepodłączony do komputera.
Trzecią opcją o jakiej myślałem to FreeFileSync, tylko tu potrzeba najwięcej pracy manualnej, za to kontrola nad treścią jest największa i w razie czego łatwo te dane skopiować na inny komputer (także wybierając tylko interesujące nas pliki).
Uprzedzając propozycje, na ten moment backup chmurowy odpada. Głównie z powodu wolnego łącza.
Zależy mi przede wszystkim na folderze użytkownika z C:/Users
Mniej na zainstalowanych programach czy obrazie systemu.
Pracuję na Windowsie, ale nie widzę problemu, żeby podłączać raz na jakiś czas live USB z linuxem i robić backup z jego poziomu… Chociaż rsynca bym się bał, CloneZilla była świetna, tylko tym razem może się nie sprawdzać.
Jakieś propozycje? A może któryś z backupowych płatnych lub darmowych programów?