Nauka francuskiego tylko ze słuchu

Hej, czy ktoś z was uczył się jakiegoś język tylko ze słuchu? Chciałbym się nauczyć francuskiego, czytałem o metodzie Callana no i ma swoje wady które jestem w stanie przełknąć ale koszt prawie 2000zł za SITA jest dość duży :confused: Znacie może stronki na których można się uczyć ze słuchu. Nauka może się oczywiście opierać na obrazkach. Chodzi mi o to żeby nie było pisowni aby jak najszybciej osiągnąć stan komunikatywny :slight_smile:

Pozdro i z góry dzięki :slight_smile:

Szukaj programu Francuski w pigułce.Kilka lat temu był darmowy na płytach Komputer Świat.Radzilbym posłuchać np.na Youtube francusich piosenek nalepiej z tekstami,lub www.tekstowo.pl.i ćwicz charaktrystyczne “rrrrrrrr”.Powodzenia.

Rozumiem, że chciałbyś głównie uczyć się języka francuskiego ze słuchu, mogę polecić ci np. pracę z tekstem - transkrypcje, słuchanie tekstów z płyty, porównywanie zgodności z tekstem. Uważam jednak, że głównie najlepszym sposobem jest konwersacja i kontakt z drugą osobą mówiacą po francusku. Wtedy najbardziej mobilizujesz swój umysł w odpowiednim kierunku i chociaż to może być początkowo trudne, to jest wciąż najlepsza metoda nauki jęzka obcego. Pozostałe sposoby mogą być tylko uzupełnieniem, ale nie będą jedną dobrą metodą na każdy aspekt nauki języka. Dlatego myślę, że wato pomyśleć o konwersacjach, a inne sposoby będą dopełnieniem.

Czy ty autorze postu (faja) naprawdę wierzysz,że można się języka nauczyć tylko ze słuchu.Miałem możliwość przetestowania SITA na Targach Poznańskich wygodny fotel,słuchawki,okulary,sprzęt do odsłuchu i powiem,tak jak ktoś twierdzi, że metodą SITA,Callana można się nauczyć obcego języka,to jest kłamcą.Do nauczenia się języka potrzebujesz osoby,która będzie korygowała twoje błędy.Chyba, że chcesz mówić nie poprawnie gramatycznie (Ja chcieć kupić już teraz gazetę nową :lol: :smiley: :o )

Metodą Callana nauczysz się gotowych zwrotów, formułek, nie będziesz sobie w stanie poradzić w nietypowych sytuacjach nie znając gramatyki i czasów, nie będziesz sam potrafił sformułować pytania. Francuski nie jest łatwym językiem i tym bardziej mało jest go w ‘codzienności’ i mało sposobności do utrwalania języka(rzadko kiedy coś po francusku leci w radio, do tego piosenki w tym języku łatwe nie są, filmy po francusku bez napisów i lektora jak dla mnie poziom hard, gier po francusku też pewnie tyle co kot napłakał). Uczyłam się 3 lata francuskiego w ogólniaku, z naciskiem na mówienie, słówka i czasy i jedyne co dzisiaj umiem to kilka podstawowych pytań, trochę słówek, liczenie i dni tygodnia :roll:

Będąc dzieckiem, rozumiem, że języka ojczystego uczyłeś się z książek i wkuwałeś na pamięć gramtykę i ortografię? Można się nauczyć języka ze słuchu. Języka można uczyć się tak samo, jak uczymy się języka ojczystego, czyli nie wkuwa się słówek i gramatyki na pamięć tylko słucha się języka, czyta się artykuły w języku obcym ze słownikiem, a powtarzające się słowa same wchodzą do głowy, jedne szybciej inne później, np. ja w taki sposób uczę się języków obcych, oczywiście gramatyki również się uczę, aby mieć jakieś podstawy i lepiej zrozumieć pewne rzeczy, ale nie wkuwam tego na pamięć, gdy trzeba, wracam do książki. Zresztą z językiem polskim jest tak samo, na pewno nie raz zajrzyjsz do książki lub innego źródła, aby sprawdzić poprawność gramatyczną danego zdania czy do słownika, aby sprawdzić ortografię.

Sam za kursami “wyłącznie audio” nie przepadam, ale jeśli znasz angielski to te od Michela Thomasa są nieźle pomyślane.

Przede wszystkim - języka mówionego nauczysz się ze słuchu, ale co z rozumieniem tekstu pisanego? Z tego co się orientuję, we francuskim zapis tekstu odbiega mocno od wymowy, nawet w większym zakresie, niż w angielskim, gdzie, jak dobrze wiemy, pisownią często nie rządzą żadne reguły.

Może weźmie się za to później. Jak widać jego priorytet na początek to komunikatywność w mowie.

W większym na pewno nie. Francuski jednak ma całkiem sporo “stałych” zbitek literowych i grup samogłoskowych które zazwyczaj czyta się tak samo lub ewentualnie w paru nieprzypadkowych wariantach. O czym jednak, z jakichś tajemniczych dla mnie przyczyn, raczy wspominać coraz mniej podręczników :wink:

Pisownia w języku angielskim sprawia tylko takie wrażenie, sam kiedyś tak myślałem, jednak nie ma tu całkowitej nieregularności.

Aż takiej może nie ma, ale i tak po usłyszeniu nowego słowa pojawiają się dylematy w stylu naszego “ó czy u”. Ale w sumie i w niemieckim takie wątpliwości bywają, choć ten język pisownię ma dość jasną.

Uczyłem się kiedyś francuskiego i powiem szczerze, że jest to dużo trudniejszy język niż angielski - jak dla mnie.