Mam neca od 2 miesięcy, od razu zainstalowałam nero 7, bo tylko na tej wersji jest LF. Nie dość, że sama aplikacja mi pochłania pamięć to jak wypalam płytke dvd z dostępnej pamięci fizycznej ok 260Mb (tak w ogóle mam 512Mb) zostaje 17-30Mb i jeszcze wyskakuje komunikat, że mało i zwiększa pliki stronicowania :sciana:
Czasem na chwile nagrywarka po prostu przestaje pracować, po (dłuższej) chwili zaczyna znowu wypalać.
Płytki mi się przez to długo nagrywają (zdarza się, że wypali w normalnym czasie jeśli wszystko powyłączam i kompletnie nic nie robie na kompie, ale najczęściej to jest ponad 40 minut na ok 4giga przy prędkości 8x i 12x).
Menedżer urządzeń > kontrolery IDE > prawym na podstawowy kanał IDE > właściwości > ustawienia zaawansowane > tryb transferu (w urządzeniu głównym jak i podrzędnym) DMA, jeżeli dostępne.
Jak nie pomoże odinstaluj nagrywarkę w menedżerze urządzeń, restart i samo się zainstaluje. Proponuje inne nero, nowsze lub starsze (z wersji 6), bądź inny program do nagrywania.
Jeśli masz DMA to nie nic musisz zmieniać. Odinstalować NEC-a zawsze możesz - nie powinno zaszkodzić. Generalnie Nero jest kobylastym programem i żre zasoby jak pasibrzuch. Spróbuj przed nagrywaniem wykonać scandisk i defrag dysków oraz powyłączaj wszystkie niepotrzebne w tym momencie programy i usługi, szczególnie antyvira. Spotkałem się z podobnymi problemami w windzie 98 i Nero 6.:mrgreen:
Nagrywarka była odinstalowywana 2 razy(nic się nie zmieniło), wczoraj wgrałam firmware, więc się sama instalowała po raz trzeci.
Na secondary IDE mam podłączonego jako master NEC, slave dvd-rom.
Mam xp pro, wcześniej miałam nero 6, ale 7 mi zdecydowanie bardziej pasuje. Rozumiem, że sam program może zeżreć, ale to co się dzieje przy nagrywaniu płytki to już ‘lekka’ przesada. Przynajmniej label flash mi normalnie śmiga:)
W primary jako bieżący tryb transferu master device ultra-DMA mode6(ATA-133), w slave device ultra-DMA mode5(ATA-100). W secondary master ultra-DMA mode2 i w slave to samo.