Negatyw, inwersja pulpitu i okienek w Windows

Jeśli zdarza ci się dużo siedzieć przed monitorem i czytać tekst z białego tła (np. PDF-y, DOC-e, itp) i męczy ci się wzrok od zbyt jasnego tła to masz ten sam problem co ja. Postanowiłem go rozwiązać.

Jednym z częściej polecanych programów jest f.lux http://www.dobreprogramy.pl/f.lux,Progr … 21432.html , który dostosowuje temperaturę barwową kolorów Windowsa do czasu lokalnego. Program dobry, niemniej nie rozwiązał mojego probelemu.

Kolejnym krokiem było użycie Windowsowego narzędzia Lupa i ustawienie funkcji inwersji (typowy negatyw). Było lepiej, ale to jeszcze nie to.

I w końcu znalazłem program. A w zasadzie nakładkę na wspomniane wyżej Windowsowe narzędzie - Lupę. Z tym, że dające większe możliwości. Zawiera ono w sobie kilka zdefiniowanych filtrów, które możemy dowolnie przełączać.

Oto kilka przykładów pulpitu z nałożonymi filtrami:

Po uruchomieniu programu i wciśnięciu kombinacji klawiszy WIN+LAlt+N (negativ) uruchamiamy funkcję negatywu / lub ją wyłączamy

Kolejnymi klawiszami WIN+LAlt+(F1-F10) zmieniamy filtry

  1. Standardowy wygląd pulpitu

image_id: 4884

  1. Podstawowy negatyw dostępny w opcjach narzędzia Lupa WIN+LAlt+F1

image_id: 4885

  1. Jeden z filtrów z zakresu klawiszy WIN+LAlt+(F2-F6)

image_id: 4886

  1. Negatyw w odcieniach sepii WIN+LAlt+F7

image_id: 4887

  1. Negatyw w odcieniach szarości WIN+LAlt+F8

image_id: 4888

  1. Negatyw w odcieniach czerwieni WIN+LAlt+F9 Może być przydatne dla astronomów i innych miłośników nocnego obserwowania nieba, wspomaganego komputerem.

image_id: 4889

Filtry możemy dezaktywować kombinacją WIN+LAlt+N , lecz program dalej rezyduje w pamięci i jest gotowy na szybkie wywołanie tą samą kombinacją klawiszy. Całkowicie można go wyłączyć wciskając WIN+LAlt+H

Program nazywa się NegativeScreen i znajduje się na stronie http://arcanesanctum.net/negativescreen/

Ja aktualnie korzystam z wersji 2beta http://arcanesanctum.net/other/NegativeScreen2beta.exe, gdyż posiada funkcję łagodnego przejścia między filtrami. Rzecz gustu. Dla wygody przypiąłem go sobie do paska zadań - ikona trzecia od lewej.

Ważne jest, że program się wciąż rozwija i można liczyć na nowe funkcjonalności. Autor udostępnia również źródła dla zainteresowanych.

Użytkownicy Windows XP niestety nie skorzystają z tego programu, gdyż brakuje tam narzędzia Lupa (Magnification API), na którym to opiera się prezentowana aplikacja.

W połączeniu ze wzmiankowanym na początku f.lux stanowią całkiem niezły duet.