Neostrada nigdy nie działa po burzy

Witam,

mam Internet od kilku lat i mój problem powtarza się tylko i wyłącznie w okresie burzowym (czyli np. w zimie nie).

Po definitywnie absolutnie każdej burzy (czy nawet lekkim pogrzmieniu jak to było we wtorek) nie jestem w stanie się podłączyć do Internetu. Ile to trwa? Zależy, ale raczej nie krócej niż ok. 12h, a nie dłużej niż 2-3 dni.

Jak to wygląda na routerze (gdy modem, Sagem i inny, był podłączony, to po burzy też się nie łączył)?

Mam Linksysa (router) i po wyładowaniach atmosferycznych dioda nad DSL jakby się próbowała połączyć - mruga, zaświeca się, po chwili znika i tak w kółko. Oczywiście dioda nad Internet cały czas nieaktywna, choć czasami się włączy z diodą DSl, jednak zaraz po chwili znika.

Po jakimś czasie, który wyżej określiłem, wszystko jest w porządku i Internet jest.

Teraz, gdy mamy pełno burz, to wychodzi na to, że bardzo, bardzo często nie jestem wstanie się podłączyć do globalnej sieci (w zależności od częstotliwości wyładowań).

Może jakieś sugestie?

Dziękuję, Kicior.

Zmienić dostawcę, bo linie telefoniczne w Mysłowicach są w okropnym stanie. A jak to jest rejon ulicy Mickiewicza, wyższe numery, to wyrazy współczucia. Dla niewtajemniczonych - kilka dużych bloków 10-cio piętrowych, pomiędzy nimi drewniany słup z doprowadzonym głównym kablem. Do tego słupa bezpośrednio z okien bloków lecą kabelki abonentów. #-o

Twój problem raczej powodują urządzenia dostawcy, które się zawieszają w czasie burzy.

Z ponad rok temu miała być Netia, a TPSA obwiniało Netię, że nie umie czegoś załatwić, aby był Internet u mnie. Dodam jeszcze, że wg Netii wina była po stronie Tepsy, bo nie chciała udostępnić linii. Ponad 1,5miesiąca bez internetu, złożyliśmy wypowiedzenie Netii, po czym po kilku dniach Neostrada zawitała z powrotem - więcej na temat zmieniania dostawcy nie mam.

Nie, nie. Mieszkam na obrzeżach miasta w prywatnym domu, ale z tego, co się kiedyś zorientowałem, to tylko ja mam taki problem.

Więc dalej czekam na pomoc… :wink:

a dzwoniłeś do nich?

ogólnie proponuję ci dzwonić do nich od razu po takim czymś jak zauważysz, niech pofatygują się i sprawdzą linię,

możliwe że po burzy ich urządzenia dostają świra i nie są w stanie od razu cie połączyć i penie jak im jakieś błędy wyrzuci to dopiero wysyłają kogoś aby to sprawdził i zrestartował lub coś tam…

nie wiem czy to robisz ale proponuję profilaktycznie w czasie burzy wyłączyć zasilanie tego rutera i dodatkowo wtyczkę z gniazdka telefonicznego co idzie do niego, ich linie też nie są bezpieczne.

W tym roku nie chciało mi się do nich dzwonić, a żeby spróbować, to muszę podłączać modem - bez nr błędu nie potrafią pracować, a router mi nie pokazuje (ba, nawet chyba nie jest zgodny z regulaminem).

Gdy dzwoniłem ostatniego lata, to właśnie było tak: nr błędu, jakieś rozmowy, w których zostało mi powiedziane, że z ich strony jest wszystko ok. Mniej więcej tyle pamiętam.

O wyłączanie zasilania i tej wtyczki zawsze starannie pamiętam.

A spotka się może ktoś kiedyś z takim problemem?