Siema, od ok dwóch tygodni pieprzy mi się neo na całej linii, rano pingi 30-50 download 1,80Mb/s, po godzinie 15-16 wszytko momentalnie siada ping <200 download od 0,02 do 0,2Mb/s, pisze do nich codziennie zgłoszenia uszkodzenia i reklamacje ale żadnej reakcji i poprawy. Dziś sobota to od samego rana do teraz kaszana. Czy w tym przypadku mogę zerwać z TP umowę nie ponosząc żadnej kary? w końcu to oni nie dotrzymują umowy…
Proponuje poczekać na wizytę technika - u mnie objawy były mniejwięcej takie same - czasowe spadki transferu i wzrost pingów, co ciekawe okazało się, że jest to wina anteny od WiFi - po kablu i na innych PC wszystko było ok.
Myślę że być pomoże coś się uszkodziło w skrzynce albo gdzieś tam u nich …
A internetu ci nie zrywa??
połączenia jako tako nie zrywa ale kilka razy przerwało pobieranie i wyskoczył błąd, często gubi pakiety w konsoli CMD. mam tp-linka w8901g podłączonego kablem gdy pinguje router to czas <1 ms, tydzień temu modernizowałem kompa, zmieniłem płyte proca ram i dysk wina kompa i routera nie wchodzi w gre, pozatym przed momentem net sie rozkręcił mam już ping 34 i download w normie, ale znając tp jutro od rana znowu będzie kaszana…