Net mobilny z orange wolno działa w telefonie Dual Sim

Ten net mobilny nigdy nie szalał, ale ostatnio kupiłem sobie telefon na dual sim i tą karte sim z internetu wkładam i wykładam do modemu i zauważyłem, że net strasznie muli. Nie łapie mi 3g, a tylko edge. Takie wkładanie karty sim raz do telefonu, a raz do modemu chyba nie powinna mieć wpływ na odbiór netu?

Hej,

A jaki to dokładnie telefon?

Nie, nie powinno mieć żadnego wpływu.

Pozdrawiam,

Dimatheus

Nokia 206 dual sim;

To co może być schrzanione?

Hej,

:arrow: Raz - telefon obsługuje maksymalnie EDGE, więc o 3G możesz zapomnieć,

:arrow: Dwa - telefon w Dual SIMie działa w trybie Dual SIM Dual Stand-by (DSDS), czyli w jednym czasie tylko jedna karta jest aktywna, więc podejrzewam, że w przerwach między przeładowaniami poszczególnych kart w przeglądarce, następuje chwilowe połączenie poprzez drugą kartę. A to oznacza, że druga karta SIM znów od początku musi łączyć się w celu uzyskania połączenia.

Oczywiście najważniejszym czynnikiem jest czynnik pierwszy - tego w żaden sposób nie obejdziesz.

Pozdrawiam,

Dimatheus

Tylko chodzi o to, że ten net działa bardzo wolno na netbooku acer i to jest problem. W każdym razie jak zacząłem korzystać z dual sima - to na acerze net zaczął działać bardzo wolno, czasem wysłanie maila graniczy z cudem.

Hej,

A sprawdzałeś, czy przypadkiem modem w laptopie nie przełączył się na tryb EDGE?

Pozdrawiam,

Dimatheus

Właśnie o to chodzi. Tylko jak przełączam na netbooka to mam EDGE i nie mam innych opcji czytaj 3g. Korzystam z menadżera Orange.

to_juz_koniec w takim razie pozostaje ci kupić antenę i ustawić ją na zewnątrz żeby złapać zasięg 3G lup HSPA na Acerze

ale ta karta wcześniej działała i łapała 3G. dopiero jak zacząłem przekładać do telefonu to się schrzaniło.

Hej,

Sprawdź w aplikacji Orange’a, czy masz możliwość wyszukiwania sieci. Jeśli tak, zaznacz wyszukiwanie ręczne i ustaw sieć Orange 3G. Telefon oferuje tylko połączenie poprzez EDGE’a, więc być może na karcie zmienił domyślny typ sieci z 3G na EDGE.

Pozdrawiam,

Dimatheus