Mam dość dziwny problem z netbookiem Hansung Prosumer GX10. Jest na nim zainstalowany koreański Windows XP.
Problem jest tej natury, iż system nie wczytuje się. Tzn. pasek ładowania Windows’a krąży wolniej niż powinien (czasem przystanie całkowicie na moment, czasem niespodziewanie przyspieszy) i tak krążyć może przez cały dzień, a system nie uruchomi się.
Próbowałem wszystkie opcje trybów uruchamiania (przy wszelkich trybach awaryjnych problem jest taki sam). Opcje BIOSu wyglądają w porządku, próbowałem nawet nieco je zmieniać, co nie dawało rezultatów. Pomyślałem, że użyję Hiren’s Boot CD (w netbooku nie ma napędu CD, więc użyłem Hirensa przez USB).
Uruchomiłem “Linux based rescue environment” (Parted Magic), uruchomiło się normalnie. I teraz uwaga: po zrestartowaniu komputera (reboot) dostał on “kopa” i Windows wczytał się normalnie, jakby nigdy nic. A po wyłączeniu go (shutdown) i włączeniu następnego dnia czy nawet za 10 sekund (nie ma różnicy) system znowu się nie wczytuje i problem wraca. Natomiast zawsze skutkuje sposób opisany powyżej. Skutkuje aż do wyłączenia komputera (restartować go mogę wtedy do woli i będzie działał).
Robiłem sprawdzanie dysku i pamięci RAM programami zawartymi w Hirensie (nie pamiętam już dokładnie którymi) i nie wykryto żadnych błędów.
Zainstalowałem świeży Windows XP SP3 w polskiej wersji językowej (przy okazji formatując cały dysk) i problem jest dokładnie ten sam.
Taka też była moja pierwsza myśl i do teraz także utrzymuję się w podobnym przekonaniu, jednak sprawdzanie dysku nie wykazuje błędów. Czy możliwe jest, że dysk zawiera błędy niewykrywalne dla checkdisków?
EDIT:
Teraz podczas ponownego skanowania dysku programem HD Tune 2.55 wyskoczyła chmurka w tray’u z informacją:
Critical hard disk temperature
WDC WD3200BEVT-22ZCT
Temperature: 61 C
Czy to normalne kiedy robię drugi z rzędu checkdisk? A może to właśnie “coś” kontrolującego temperaturę netbooka nie dostosowuje jej odpowiednio i komputer jest zbyt zimny/zbyt gorący by normalnie funkcjonować?