Netcut - ochrona

Witam,

To może kupić sobie internet a nie liczyć na “darmochę” ?

To internet akademicki, za który płacę tak samo jak każdy jego mieszkaniec, wyraziłem się jako publiczny, ponieważ nikt dla jego mieszkańców hasła nie ukrywa, jest wywieszone na tablicy.

Znając MAC delikwenta udałbym się ze skanerem (np smartfonem) na spacer, namierzył dziada i sobie z nim “porozmawiał” po męsku. Rozumiem, że to WiFi skoro jest mowa o haśle.