Od 2 dni mam dziwny problem. Otóż po godzinie 15-ej przestają mi wyświetlać się strony WWW, mimo że internet jest i mogę np. bez żadnego problemu rozmawiać na Skype. Teraz wszystko hula jak należy, ale przedwczoraj gdy próbowałem zmieniać DNS to nawet to nie pomagało - wyświetlał się jedynie komunikat o zmianie sieci lub nietypowym ruchu z mojej sieci. Dzwoniłem na infolinię Orange, sprawdzili to i niby wszystko jest ok, ale skąd te popołudniowe przerwy? Gdyby przeprowadzali jakieś prace konserwacyjne to by powiedzieli, a tu ciach i po godzinie 15-ej internetu nie było zarówno wczoraj, jak i przedwczoraj.
Mój router to Netgear D1500. Komp czysty, zero wirusów.
o dziwo dzisiaj nie miał przyjechać do mnie ktoś z Orange żeby sprawdzić co się dzieje, ale chyba sami doszli do tego o co kaman i naprawili - przynajmniej na to wygląda
problem polegał na tym że internet działać działał, tylko nie było możliwości przeglądania stron - komunikatory czy inne softy wymagające dostępu do sieci działały bez zarzutu