Nie chciane samoczynne wyłączanie kompa!

Cześć !!

Wyłączanie następuje co 2 lub więcej dni, dość regularnie, nie jest to reset po prostu komp odłącza zasilanie i koniec. Po ponownym uruchomieniu chodzi jakiś czas dobrze przez 2 h, przez dwa kolejne dni. I bęc. Miałem dołożoną pamięć (do 1 GB drugie 1Gb Goodramu) i z tego co sobie przypominam zaczęły się problemy po dołożeniu pamięci. Kompa jednak zawiozłem do serwisu tam pracował pod obciążeniem 1 dobę i chłopaki opuścili ręce. Reinstalacja windy XP pomogła na 3 tygodnie i znowu bęc. Skanowałem mksvir online, avastem, spybot i niewiele to pomogło. Temperatury (podawane przez Hmonitor 4.4.0.1) to cpu 1 core 45 C i cpu 0 core 45 C HDD 47 C karta graficzna 47 C, obroty wentylatora procka około 2140. Ciekawe że z reguły wyłącza się 15-30 minut po uruchomieniu.

Nie mam bladego pojęcia czy to program, wirus, sprzęt czy inny diabeł.

Jeżeli miał ktoś podobny problem to proszę o odpowiedź !!

Jaki masz zasilacz? Jakie napięcie na ram’ach? Masz dobrą wentylację w obudowie?

Zasilacz to ATX 400W, płyta to Gigabyte M55S-S3, procek to AMD Athlon 64x2 4200+ AM2. Wentylacja jest taka sobie, trochę dziur z tyłu, reszta zabudowana, wiatraki mam na zasilaczu, karcie graficznej, procku (obroty 2327 rpm), napięcie na ramach (podam wszystkie bo orientuje się tylko w napięciu procka) +11,65 V, +5V, core +1,30 V +3,26 V, Aux 1,82 V - napięcia spisałem z wskazań Hmonitor 4401. Ram jest 2 GB i słyszałem że potrzebuje wyższe napięcie, ale taki ignorant jak ja gdzie nie wiem które jest napięcie ramu, nic przed dokształceniem nie poradzi.

nie koniecznie

wystarczy mieć dobry zasilacz, którego ty nie masz :wink: niestety musisz go wymienić na conajmniej modecom mc 400w lub amacrox pnf-450

W sumie to nawet program wskazał ci nieco niskie napięcie na linni 12V :stuck_out_tongue:

Dodatkowy gigabajt ramu to dodatkowe 10W obciążenia zasilacza, a jako że jest kiepski to, mimo iż twój pecet ciągnie śmiesznie mało prądu, ma problemy z utrzymaniem stabilnych napięć. Z dużym prawdopodobieństwem to jest przyczna niestabilności systemu…

Jeśli masz z przodu i z tyłu obudowy miejsca na przykręcenie wentylatorów (przynajmniej 8x8 cm) to warto takie niskoobrotowe sobie zakupić (albo jakieś wyjce mogą być, tylko na 5V trzeba puścić), z przodu zasysający powietrze, a z tyłu wydmuchujący z obudowy.

Nie jestem pewien czy się zrozumieliśmy, napięcia jakie podałem to nie jest jedna zmienna w czasie to jedno wskazanie kilku napięć które spisałem z Hmonitora 4.4.0.1 Dla pewności przesyłam link do zrzutu z ekranu,

http://www.fotosik.pl/showFullSize.php? … 4a286823e6

nie wiem gdzie tam jest napięcie ramu i czy w ogóle jest.

A jeżeli chodzi o zasilacz to zapytam w moim serwisie o te które zaproponował Goodprogram.

Napięcie na najważniejszej linii jest słabe i to mierzone programem w rzeczywistości występują tam dość duże wahania, które są powodem nie stabilności i co za tym idzie resetów komputera dobrze że się wyłącza a nie na przykład puszcza dym… Musisz kupić zasilacz typu Modecom MC 400 (nie FEEL! !!

Coś hdd sporawą temp ma, na serio przydałby się wentylator zasysający powietrze z przodu, zapewne będzie chłodził właśnie bezpośrednio hdd. No a jak to owca zauważył 12V linnia to linnia najważniejsza zasilająca większość podzespołów w dzisiejszych pc’tach…

Dzięki za rady, w tygodniu zrobię coś za zasilaczem i postaram się o wolnoobrotowe wentylatory.

Jakby co to najtaniej wychodzi wziąść jakiegoś arctic coolinga po około 15zł i dolutować do niego np 51ohmowy rezystor kosztujący 5-10gr (przecinasz kabelek odpowiedni kabelek i łączysz go rezystorem).