Kupiłem sobie nowy komputer.
Intel Pentium DC e6300 2.8GHz z Intel-VT
Gigabyte (GA) EP43T-UD3L
4 GB DDR3 1066MHz RAM od GoodRama
Palit GeForce GT220 1 GB (128 czy 256 bit, nie pamiętam)
Dysk zostawiłem (Samsung 60 GB ATA), tak samo napęd.
Monitor SyncMaster 793DF CRT+D-Sub.
No więc, najpierw zainstalowałem 7 x64, jednakże ona nie daje mi tej satysfakcji jaką dawał mi Linux.
Chciałem wgrać jakieś distro - zacząłem od sprawdzonego Debiana. Wkładam płytę, instaluję system podstawowy, X’y, X -configure, startx… i po monitorze zaczyna mi latać “? Hz”. Edytowałem xorg.conf, szukając przez Linksa jakiejś pomocy, nic nie działało. Wgrałem moduły jądra i sterowniki od nVidii - też nic nie pomogły.
Chciałem wgrać innego linuksa. Np. Foresight. Wkładam, ładuje mi się instalator (anaconda, znana z Fedory), przeszukuje dyski, gapię się i nie mogę uwierzyć - wszystkie partycje wykasowane. Próbuję to cofnąć, ale po restarcie Windows znika.
W ten sposób robiłem 4ry formaty w ciągu 10 dni. Chcę mieć linuksa, ale jednocześnie reszta rodziny żądna jest gier, więc muszę trzymać Windows. I tu moje pytanie.
Jak naprawić te błędy? Mam w ogóle jakąkolwiek szansę na linuksa?