Witam.
Przejrzałam Wasze forum (inne fora również) w poszukiwaniu rozwiązania problemu, który pojawia się dość często, ale nigdzie tego rozwiązania nie ma.
Problem mianowicie polega na tym, że myszy podłączane do laptopa (przez wejście USB) nie działają. Zaczęło się w niedzielę, myślałam, że myszka się zepsuła. Kupiłam nową, która podziałała 10 minut i również przestała. Wygląda to tak, że przyciski myszy reagują, scroll reaguje, jednak kursor nie. Dodatkowo “światełko” pod myszką się nie świeci. Mam jedną myszkę, która jest nie do końca sprawna (dlatego używanie jej nie wchodzi w rachubę), ale w tym przypadku kursor się porusza. Jest to myszka laserowa, która nigdy nie “świeciła” się od spodu (przepraszam za nieprofesjonalne słownictwo, ale jestem laikiem w tym temacie). Sprawdzałam wszystkie wejścia USB, pozostałe myszki sprawdzałam na komputerze stacjonarnym, tam działają. Próbowałam wszelkich porad, które znalazłam w internecie. W menedżerze urządzeń odznaczałam opcję, która pozwalała wejściom USB wyłączać się w celu oszczędzania energii, narzeczony próbował grzebać w BIOSIE, jednak nic nie przyniosło skutku.
Podobnych problemów w sieci jest mnóstwo, jednak nigdzie nie ma wątku, który byłby zakończony jakąś poradą i wiadomością od nadawcy, że udało się problem zlikwidować. Według informacji nie pomaga ani reinstalka systemu, ani format.
W trybie awaryjnym myszki również nie działają.
Czy to magiczne “światełko” ma jakieś znaczenie? Czy to znaczy, że do myszki nie dociera może potrzebna ilość energii? (to moje jakieś tam przemyślenia).
Jeśli nieodpowiedni dział, to przepraszam i proszę moderatorów o przeniesienie.
Pozdrawiam i dziękuję z góry za pomoc.
Natalia