Korzystanie z wszelkiego rodzaju grafk czy tekstów nie upublicznionych (w sensie jasno nie określonych jako dostępne do dowolnego użytku) wymaga wcześniejszej zgody autora, nie jest tu niezbędne zastrzeganie. To ochrona z mocy prawa. Wyobraźmy sobie, że ktoś maluje cyfrowe obrazy, ok 150 w roku, jak by miał wszystko zastrzegać to musiałby zatrudnić prawnika do biegania z papierkami
Pomijając jednak aspekty prawne kopiowanie takich elementów bez uzgodnienia z autorem świadczy o braku zrozumienia pewnych elementarnych zasad działania w sieci i w moim mniemaniu jest raczej żenujące niż karalne. Nieumiejętność zachowania się (brak pytania o zgodę) w połączeniu z brakiem wyobraźni (brak pomysłu na własne logo) - kiepskie połączenie, które nie wróży raczej sukcesu.