Mam problem z którym nie mogę sobie poradzić. Szukałem długo na googlach, ale nic sensownego nie znalazłem.
Otóż ni stąd, ni z owąd, komputer nie chciał mi się uruchomić. Tak po prostu, po wyłączeniu go, nie mogłem go włączyć spowrotem.
Myśląc że to jakiś błąd, spróbowałem sformatować dysk. Włożyłem płytę inspatacyjną xp professional, wszystko ładnie mi się wczytało.
Problem zaczął się w momencie tworzenia partycji. Mam starego kompa, z 40GB dyskiem ATA. W programie instalacyjnym wykrywa mi jednak 21GM wolnego miejsca niepodzielonego na partycje.
Ale pomijając to; naciskam C aby stworzyć partycję, wpisuję ilość miejsca ile chcę na nią przeznaczyć, wciaskam enter. I nic… To samo co przed chwilą. Próbowałem z różnymi ilościami miejsca, próbowałem z innym dyskiem. Cały czas to samo.
Czy ktoś potrafi mi po tych informacjach powiedzieć, czego może być to wina?
Nie znam się dobrze na komputerach, ale myślę że nie. Dysk normalnie działał, były na nim dwie partycje. Nagle coś się stało, i przy próbie sformatowania go pokazuje mi tylko miejsce nie podzielone na partycje.
Drugi dysk dostałem od kolegi, który sformatował go wcześniej i mam z nim taki sam błąd.
Ale jeżeli to konieczne to jak mogę usunąć stare partycje?
Prosta sprawa. Jak się nie znasz, to się za to nie bierz. Oddaj kompa do serwisu, zapłacisz 50 złotych, ale przynajmniej będziesz miał pewność, że wszystko masz zrobione jak trzeba.