Nie mogę uruchomić Linux Mint

Dzisiaj ponownie (nie potrafię powiedzieć z jakiego powodu a może po majstrowaniu w Win 10) dopadła mnie ta przypadłość i znalazłem sposób na wybrnięcie z opresji:
Kliknąć OK gdy pojawi się czarny ekran -uruchomić Napraw wpisując Cntrl+Alt+F1
logujemy się nazwa użytkownika i hasło.
Następnie wpisujemy : sudo apt-get cinnamon i po wykonaniu reboot.
I po kłopocie.

A możesz opisać dokładniej co to polecenie robi?

1 polubienie

Mam się śmiać,:rofl: przecież dobrze wiesz.

Kolejne aktualizacje warto robić z poziomu konsoli i obserwować w którym momencie apt (apt-get) chce usunąć pakiet cinnamon. Zapewne jakiś inny pakiet w systemie koliduje z cynamonem.

Zabawy z W10 nie są przyczyną :slight_smile:

1 polubienie

Teoretycznie żaden pakiet nie powinien kolidować z Cinnamon. Wywalenie Cinnamon to zwykle skutek wywalenia jakiegoś mocno powiązanego pakietu i wykonanie potem autoremove - lub usuwanie go (pakietu powiązanego) z odruchowym potwierdzeniem wywalenia zależności. Przykładowo w Manjaro pakiet polkit-gnome jest powiązany - jak usuniesz polkit, to wyleci cinnamon.

1 polubienie

No właśnie nie wiem, bo to polecenie jest z, żeby nie mówić brzydko, pupy. Ono nic nie zrobi, co najwyżej wywali błąd składni.

Może i masz rację, nie mam apt-a pod ręką by sprawdzić.
W każdym razie nie wierzę byś nie zrozumiał o co chodziło.:wink:

Ja może i rozumiem, ale ktoś kto nie zna apta nie będzie wiedział co miałeś na myśli. Więc może, skoro nie masz apta pod ręką, napiszesz swoimi słowami co zrobiłeś. Odinstalowałeś, zainstalowałeś, przeinstalowałeś cinamona? Bo chyba nie przepisywałeś skądś bezmyślnie tego polecenia, prawda?

W moim przypadku przyczyna wywalenia cinnamon jest podana w poście przez @anon78384242, pomogło
jego przeinstalowanie.

Z Cinnamonem “dość” mocno związany jest network-manager.
Nie polecam usuwać mniej doświadczonym kolegom, żeby np. zainstalować Wicd.

Ja tylko dodam, że po odinstalowaniu p!erdół ZAWSZE miałem ten komunikat co w pierwszym poście. Czasami jak kolega zainstalowałem coś i… psikus.

Dlatego Mint’owi musiałem podziękować.