Nie mogę zainstalować antywirusa

Witam!

Mam laptop Toshiba Satellite, z Vistą

Główny problem: jak w temacie.

Przez jakiś czas korzystałem z wersji trialowej Kaspersky’ego i nawet myślałem o tym, żeby wykupić pełną wersję, ale jednak zdecydowałem się na jakiś czas zainstalować jakiegoś darmowego antywir’a i padło na AVG. Ściągnąłem go i zacząłem instalować, ale niestety fiasko. Wyskakuje mi komunikat, że wystąpił 1 błąd i kaplica. (jeżeli kogoś to jest w jakiś sposób przydatne to zapisałem loga z tego błędu, ale jest cholernie długi - dostępny jest on tu: http://www.wklejto.pl/60149)

Pomyślałem, że to problem z tym konkretnym antywirusem i próbowałem kolejne:

Avira: w pewnym momencie po prostu przestaje reagować i nie instaluje się

Avast: instaluje się, ale podczas uruchamianie wyskakuje okno, ze jakiś proces sie nie zaincjował

No tutaj zmieniłem trochę taktykę i sprawdziłem system programem Dr.Web CureIt. Znalazł mi Trojana - naprawiłem go i przeskanowałem całego kompa. Tam też znalazł 3-4 trojany czy inne malware’y - no niestety nie zapisałem nazwy, bo naiwnie myslałem, że to po sprawie. Niestety nie. Ściągnąłem darmową wersje antywirusa Dr.Web’a (korzystając z triku podawanego czasami na forach - zmieniłem nazwę ściąganego pliku), ale nadal nie chcę się zainstalować, tak samo jak żeden inny antyvir (no ale w przypadku Dr.Weba ma to jakoś ręce i nogi, bo wyskakuje komunikat, że program wymaga systemu 32-bitowego, a ja mam 64-bitową Vistę). Może istotna jest też informacja, że CureIt znalazł Trojany w plikach jakiś gierek Toshiby - jeszcze ich nie wykasowałem, ale mogę to bez żalu zrobić.

Nastepnie zrobilem skan HiJacka: http://www.wklejto.pl/60152

Hijack.de podsumował to tak: http://www.wklejto.pl/60147

czyli problemem dla niego jest plik:

C:\Program Files (x86)\TOSHIBA\ConfigFree\cfFncEnabler.exe

ale jakoś nie jestem co do tego przekonany. Wygooglowałem gdzieś, że jest standard w przypadku laptopów toshiby.

No i jeszcze wymagany raport z OTL: http://www.wklejto.pl/60153

Proszę o pomoc.

PS. Sorka za trochę przydługi opis, ale pierwszy raz mam taki problem.

Chyba okazało sie, że to dobry trop. Co prawda Appremover niczego nie znalazł, ale zrobiłem generalny porządek w rejestrze i zainstalowałem COMODO Internet Security, który jest przystosowany do systemu 64-bitowego - jak na razie działa. Przeskanowalem system i nic nie znalazło, więc chyba problem tkwił w błędach w rejestrze.

Dzięki za pomoc i pozdrawiam.