Do tej pory na osobnym dysku działał sobie poczciwy win XP. Jednak jakiś czas temu, wraz ze zmianą karty graficznej postanowiłem zmienić system na Windows 7 Professional.
O ile uruchamia się szybko i działa dość fajnie (na tyle na ile Windows może dobrze działać :P) to niestety nie mogę wyłączyć komputera. Po kliknięciu przycisku zamknij w menu Start, system niby się wyłącza. Po chwili gaśnie monitor jednak “cała reszta” jest nadal uruchomiona. Pisząc “cała reszta” mam na myśli zasilacz, procesor - bo widzę, jak świecą się diody w tych elementach. Działają także dyski - bo słychać obracające się talerze.
Przejrzałem kilka wątków o których wspomina google.com jednak bez efektu.
Sprzęt już nie najnowszy więc teoretycznie powinno wszystko działać. Wszystkie urządzenia są widziane i poprawnie zainstalowane w Menadżerze urządzeń.
Za opcje wyłanczania komputera odpowiada acpi, sprawdź w menadzeże urządzeń zakładke komputer powinno pisać komputer z acpi, jak pisze standardowy to wyłanczasz guzikiem, można to przestawić.
Przy takich samych ustawieniach BIOSu Windows XP nie miał żadnych problemów. openSUSE też nie ma, kilka innych dystrybucji Linuksa (nawet te uruchomione prosto z płyty) też nie mają żadnych problemów z tym. Tylko 7… Więc raczej to nie wina sprzętu i jego ustawień… Czyżby jakiś bug 7?
Może coś się nie zgadza w ustawieniach “planów zasilania”, przejrzyj wszystkie zakładki związane z tym tematem w obecnym planie zasilania, w sumie nie jestem pewien jak to wygląda w przypadku Desktopów, warto jednak sprawdzić. Możliwe że jest ustawiony w opcji “wybierz działanie przycisków zasilania” na “nie rób nic”, jak już wspominałem nie wiem czy jest taka opcja w przypadku desktopa.
Akcje przycisku zasilania mają się nijak do problemu. Przecież nie chcę wyłączać komputera naciskając przycisk. Chce go wyłączyć właśnie bez jego naciśnięcia i przytrzymania, tak jak jestem zmuszony robić teraz.
Ale zaspokoję Twoją ciekawość i powiem, że opcja “Po naciśnięciu przycisku zasilania” jest ustawiona na “Zamknij”.