Ostatnimi czasy pracowalem sporo na sluzbowym komputerze taty z Windowsem XP. W ramach aktualizacji pojawil sie komunikat o pobraniu SP3. Po jakims czasie uznalem, ze zainstaluje to tacie, a czemu nie Właczylem instalacje, lecz gdzies w polowie wyskoczyl komunikat o brakujacym pliku. Potem nastepne i wiedzialem ze moim jedynym ratunkiem moze byc anulowanie. Niby anulowalo, odinstalowalo, system dzialal, tylko oczywiscie musialem zrobis restart. Zrobilem restart i tu to czego sie balem - blue screen. Bład krytyczny, winlogon ma nieoczekiwana wartosc (parę zer :). Jak to moge naprawic - jak mowilem nie moj komputer Nie moglem uruchomic trybu awaryjnego wiec i przywracania systemu (jesli tata je ma nie moglem wykorzystac.
Na to ze moge z bootowalnej plyty porobic kopie waznych plikow, a potem zrobic format to wpadlem, ale chodziloby mi rowniez o wszystkie programy jakie ma tata, a nie wszystkie pewnie by dzialaly bez wpisow w rejestrze.
To znaczy jak to naprawic i jak usunac reszte rzeczy ktore moga powodowac niestabilnosc systemu?