No stary tym razem nie błysnąłeś, lepiej zmienić megaszajs na coś bezpiecznego zwłaszcza, ze podałem fortrona za 50PLN, niż usmażyć sprzęt. Nie ważne jaki komp to zawsze komp, Twój konfig za 3 lata będzie wyglądał podobnie czy mimo to wstawiłbyś do niego jakiś kiepski zasilacz? Nie sądzę.
PS. Jak został zakupiony ten komputer miałem 8 lat. Po drodze raz już zasiłka była wymieniana zaraz poi roku użytkowania. Więc powinni mój egzemplarz zasilacza (MGB-300ATX) powinni wpisać do księgi ginesa bo działa już 5lat. Dodam, że nie służył tylko do pisania. ^^ ;D
Ale i tak na pewno zmienię zasilacz, bo szczęścia zawsze nie będę miał.
heh jakoś miałem w lepszym kompie niż jego zasilacz Tracer 300W przez 5 lat i jakoś nic się nie stało. To Wy nie błyszczycie. Może jak ktoś będzie miał problemy ze sterami to też doradzicie wymianę zasilacza? Nie popadajmy w paranoję…jeśli ktoś nie wyciska ostatnich soków z podzespołów to nie jest mu potrzebny mega super zasilacz. a I tak ten jego konfig by był uciągnięty na no name bez problemu.
Zauważ, że często zasilacz jest cichym zabójca i chociaż sam pracuje teoretycznie bez zarzutu to jednak wysiadają inne komponenty, a nawet jeżeli nie to spada ich żywotność. Dlatego powtarzam po co mieć gorzej jak można lepiej zwłaszcza jeżeli w grę wchodzi kwota 50-70PLN.
No to jest właśnie najśmieszniejsze, że nie. Tylko co ja mam za sprzęt. Celeron 2Ghz, 6600Gt, 1GB DDR. Nigdy nic nie kręcone. Wcześniej był demon prędkości GeForce 2 mx400… Sam jestem zdziwiony, że to jeszcze tyra #-o