witam wszystkich ponownie… tym razem moj problem dotyczy calego komputera…moja dziewczyna dostala nowy komputer wiec podlaczylem wszystko i smigalo elegancko jednak zabralem sie za rozszyfrowanie karty tV (byl obraz nie bylo dzwieku) i tak wyczytalem na jakims forum ze trzeba podlaczyc kabelki w jednostce no to dlugo nie myslac rozkrecilem podlaczylem kabelek pod karte i no wlasnie nie wiedzialem gdzie przypiac druga koncowke i podlaczylem po prostu tak gdzie pasowala odpalilem kompa swiatelka w obudowie sie zapalily mignely dwa razy i koniec komputer umarl jak myslicie co sie moglo spalic ? i czy przejdzie to na gwarancji ?
Zdecydowanie mogłeś spalić przynajmniej płytę główną. Na początek zrób reset Biosu: viewtopic.php?f=7&t=267235
Jeżeli nie robiłeś tego nigdy, to może skorzystaj z pomocy jakiegoś kolegi?
PS Felerny kabelek, oczywiście odłącz.
ale jak zrobie restart biosa to bedzie wiadomo ze ktos grzebal w srodku… a tak to zobaczymy moze uda sie wcisnac kolesiowi ze sie samo spalilo (ale jakos mam watpliwosci zeby sie dal wrobic) w koncu dopiero wczoraj odebralismy komputer ;/
zrób reseta nie grzebiaąc tam
mozesz to bardziej rozwinac ? jak zrobic reseta zeby tam nie grzebac ??
w biosie
Skoro podłączałeś kabel oraz kartę w środku komputera, to co za problem teraz zresetować Bios? Nie mając dostępu do Biosu, a zakładam że nie Masz, to nie ma innego wyjścia chyba, że serwis.
dokladnie nie mam dostepu do biosa bo komp nie daje oznak zycia… podlaczam kabel zasilajacy wlaczam przycisk z tylu zasilacza na “on” slysze jak sie zalacza daje mu power i cisza ;/ pozostaje wierzyc ze to nie procek tylko plyta glowna i ze uda sie wcisnac na gwarancje… pozdrawiam i dzieki za pomoc.
kubelek88 ,
Poczytaj - Konkretne tematy… ze zwróceniem szczególnej uwagi na pierwszy post. Proszę poprawić tytuł tematu na konkretny, mówiący o problemie.
Proszę poprawić pisownię w opisie problemu. W celu dokonania korekty proszę użyć przycisku
ok dzięki wszystkim za pomoc temat uważam za zamknięty… byłem w serwisie i komp został postawiony na nogi - ku mojemu zdziwieniu nie padła płyta tylko zasilacz ! wymienili i śmiga ;))